MleczkoNa lepiej to nie ma co liczyć , to już silna demencja. A nie wiesz przypadkiem jaki jest jego zawód, gdzie pracował . Widzę, że chyba nie miałeś do tej pory mocno demencyjnej osoby pod opieką .Rozpina rozporek to jeszcze wie, że sikać mu się chce . Spokojem zrobisz dobra sztele :-).
Myślę podobnie. Lepiej nie będzie, oby tylko choroba postepowała powoli, ale tu raczej będzie już z górki

Tak,wie, że chce mu się sikać, ale już nie wie gdzie się to robi. Może się zdarzyć, że będzie chciał do szafy np nasikać, może się zdarzyć wiele innych rzeczy, o których nie ma co się rozpisywać, bo może nie będzie to Luke dotyczyć.
Najwazniejszy spokój i baaardzoo dużo cierpliwości. Nie mądrzę się, wiem o czym mówię, na wlasnym ojcu, ja i moje rodzeństwo, przećwiczyliśmy wszystkie etapy-od łagodnej demencji, kiedy to dziadek wydawał się śmieszny i wesoły, poprzez agresję, do całkowitego zagubienia. Brak kontrolowania potrzeb fizjologicznych, załatwianie się gdzie popadnie, "zabawy" tym,co trafilo do kibelka, wypluwanie jedzenia czy rzucanie nim przez okno itd itd. Niestety, nie było innej możliwości, nikt z nas nie mógł pozwolić sobie na zwolnienie z pracy , ostatnie 3 lata swojego życia, ojciec spędził w domu opieki
