Jestem na zleceniu prywatnym. Z rodzina mialam ustalony 1 dzien w ciągu tygodnia(7h) wolnego. Przy podopiecznej wykonuje wszystkie prace domowe (gotowanie, mycie okien itd), kąpiel raz w tygodniu, wstaje w nocy minimum raz. Mam problem z synem- uważa że mi się wolne nie należy, porozmawiać się z nimi za bardzo nie da, nie ma jak... . Jego zdaniem mam wystarczająco dużo wolnego, kiedy np. ide na zakupy to jest 2 razy w tygodniu średnio, oprócz tego raz w tygodniu przychodzi opieka z Caritasu na 1.5h. Ma ktoś doświadczony pojęcie jak załatwic sprawę z synem?