Na forum rozgościł się strach i panika. Jedne opiekunki chodzą z chusteczką przy nosie i chlipią a inne dla zabicia strachu zajeły się pieczeniem ciast. Nie ma nikogo kto mógłby je jakoś zorganizować, wesprzeć w tym nieszczęściu. Niby powołano jakiś tam rząd ale efektów nie widać. Ponieważ wrażliwość opiekuńcza zamilkła, to Kot Prezes-ówki postanowił sprawdzić gdzie się to zapodziało. Ubrał się odpowiednio
i ruszył przed siebie.
Najpierw do parku miejskiego, bo coś tam mu się obiło, że Anka1 Minister Rybołówstwa i walLeni grasuje po parku. Ponoć szuka sadzawki z wodą dla walenia. Ale zamiast walenia znalazła w niej wkurzonego Oskara - Ministra Kwarantanny i Odwyku. Dziwnie od niego pachniało, jakoś znajomo. Zza krzaczka wysunęła swoją głowę Dusia- Minister ds. Erotycznych i 500+, która chcą zapobiec rozwojowi epidemii, szykowała się do rozrzucania w parku lateksowych materiałów ochronnych. Tylko że one nie przypominały swoim wyglądem rękawiczek. Kot ruszył dalej. Za parkowym toj tojem zauwazył Werskę - Minister Cateringu i Jelitówki jak w plastikowych talerzykach coś tam mieszała. Dużo tego było. Szykowała zdrowe jedzenie dla podopiecznych.