27 stycznia 2019 18:02 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08Tak zgadzam się ale no przecież nie każdy od razu jedzie z komunikatywnym, każdy chce zarobić, dla relaksu tu nie jeździmy.Jesli opiekunka dopiero zaczyna (ze słabym językiem )to tym bardziej powinna mieć wsparcie firmy !!!Tym bardziej powinna wiedzieć na co się pisze .Zniechęcić się można prędko a profesionalizm przychodzi z czasem trzeba trochę popracować.Profesionalne to przede wszystkim muszą być firmy skoro działają po kilka lub kilkanaście lat na rynku.
I o to właśnie chodzi w tym wszystkim, żeby jak najwięcej takich a nie innych osób pracowało w tej branży, które nie znają języka.Firma nigdy nie mówi całej prawdy- w końcu ktoś musi pojechać na to złe zlecenie - a takich jest najwięcej w chwili obecnej. Większość firm nie daje żadnego wsparcia na wyjeździe i z tym też trzeba się liczyć, telefony firma niezbyt chętnie odbiera z wiadomych przyczyn- bardzo dobrze wie, że nikt w tym danym miejscu nie zostanie na dłużej - chodzi o utrzymanie zlecenia. Firmom nie zależy czy ktoś będzie chciał z nimi dłużej współpracować czy też nie, jak nie ta to inna osoba zgłosi się i tyle. Z moich obserwacji wynika, że kiedyś na opiekę jeździły panie, które miały do opieki młodszych seniorów- takich co dopiero przeszli na emeryturę i chcieli kogoś bardziej w charakterze pomocy domowej i do towarzystwa. Taka opiekunka miała dużo czasu wolnego dla siebie i czasem z nudów mogła posprzątać mieszkanie, wyjść na miasto i spotkać się z koleżankami,a seniorzy byli wdzięczni za to że i tak robi ponadto co do niej należy.
I te panie, które kiedyś wyjeżdżały za większe pieniądze( bo trudno było w Polsce zarobić więcej pieniędzy, obecnie to się zmienia)
już nie wyjeżdżają. A ci sami seniorzy postarzeli się o jakieś 20 lat i mają obecnie po 85- 100lat i teraz my się mamy nimi zajmować, problem polega na tym, że oni oczekują tego samgo co od poprzednich pań oraz dodatkowo wiele innych usług, których przybyło nam ze względu na ich wiek.
Teraz opiekunka nie ma czasu już na nic, nie chodzi uśmiechnięta, o wyjściu na dłużej na miasto to mało która może sobie pomarzyć, jest uwiązana na 24 godziny w domu razem ze schorowaną osobą- już nie jest pomocą domową tylko zwykłą pielęgniarką za mniejsze pieniądze niejednokrotnie przykutą do łóżką leżącej osoby, którą się zajmuje, ale o tym dowiaduje się dopiero na miejscu- tak to w rzeczywistości wygląda. Seniorzy nie rozumieją, że przecież kiedyś Polki chętnie się nimi zajmowały, a teraz żadnej z nich nie podoba się praca u nich w domu i w dodatku niektóre z nich potrafią być niemiłe?
Powoli firmy będą musiały zrozumieć czy to im się podoba czy nie, że jeżeli chcą mieć pracownika od wszystkiego to muszą podnieść stawki , nikt za minimalną niemiecką krajową nie będzie robił wszystkiego, bo firma czy rodzina tak chce.
Skończy się też wyzysk w postaci- zatrudnię 5 opiekunek i one będą pracowały na firmę, a same dostaną wilekie g w postaci wypłaty za ich ciężką pracę. Firmy będą zmuszone zatrudniać więcej osób i pobierać mniej prowizji dla siebie, a tym samym więcej płacić za cięższe zlecenia w przeciwnym wypadku upadną, zostaną tylko takie które dostosują się do obecnego rynku pracy.