Konwalio i pozostali,którzy się ze mną zgadzacie- i jak Was nie kochać!:-)
Milego dnia
:najlepszego3:
Konwalio i pozostali,którzy się ze mną zgadzacie- i jak Was nie kochać!:-)
Milego dnia
:najlepszego3:
Do Elki
Ela,smutno mi się zrobiło,bo ja już emerytka,ale zaczynałam pracę opiekunki,kiedy byłam jeszcze w wieku produktywnym.
To co,teraz muszę odejść weg ?:placze1:
Nie zabieram chyba nikomu miejsca pracy,kiedy wiem z własnego doświadczenia jak i z wpisów,choćby tutaj na Forum,ile agencje mają czasem problemów,ze znalezieniem zmienniczki.To chyba jest tej roboty wystarczająco,i dla młodych i dla starych?
Czy nie mam racji?
No sorki:aniolki:ale krew zalewa że młodzi ludzie muszą jeździć za chlebem, zostawiać rodziny i u tych Szwabów robic:strzela z bicza:moje szefostwo nie Niemcy(zum gluck:modlitwa:).ale seniorzy to Niemcy niestety i oni i te rodzinki potrafią "pokazać"...a jesli firmy mają problem ze znezieniem zienniczki to przeważnie problem w szteli leży.Np.wies, np.rodzina mieszka, wspólne zakupy itp.wielu osobom to nie odpowiada.Sama wiem bo takie sztele odrzucałam.Teraz jestem w niewielkim Heimie(moje szefostwo wrecz "castingi" pacjentom robi, problemowych i um.chorych nie przyjmuje).Ma panować względny spokój, dla każdego pacjenta.Nie krzyki, awantury itp.wiadomo że od tego też są leki.Wspolczuje tym osobom które muszą się prosić o najprostsze rzeczy.Swija droga mnie to się zazwyczaj "udawało"uzyskać co chciałam(czy choćby częściowo).W ciągu 2l.i 8mc obskoczylam 10 sztel(nic nie było)ale jest potrzeba:tv, odkurzacz, naprawa zmywarki :potrzeby Seniorow.Nie miałam skrupułów! Stoję patrzę maślanym wzrokiem a w duchu myślę o "no dawaj skapco" później "tausend mal danke" a w duchu" le.....am a......."Taka to była robota.Najlepiej jak byli synowie np.optyk, stomatolog to i brele nowe dostalam, aparat ortod.itp.Nieraz z dodatkową walizka prezentów.Czasem można, jak dobrze pracujesz a im zależy.Byle nie wchodzić w d....i pokazywać że nam zależy, nigdy!
A skoro w tym wątku to oby tak firma SC.poczytala i się zmobilizowala, jak i inne również.Niech się obudzą, dlaczego nie pracują w soboty do 14?zarabiac to by chcieli.Niech więc taki szef zbierze 4l.i zasiądzie w swoim biurze, robi telefony itd.Pojezdzi po "swoich zleceniach", sprawdzi warunki...Wcale się nie ma co dziwić że dużo osób wybiera pryv.zlecenia.Sama myślę czasem dod.dorobic po godzinach, czy w wolnych dniach.
Rodziny bardzo często wolą starsze a jeszcze jak mają doświadczenie i język znają to już super.Oczywiscie zlecenie musi być dobrane pod opiekunkę,trzeba mierzyć siły na zamiary . Młodzież zna język może nawet dwa, ale doświadczenia niewiele z racji wieku .Zresztą uczymy się całe życie i to wcale nie wstyd się do tego przyznać . Czasem śmieszy mnie mnie tekst pani z firmy cytuje...Jak miała Pani doświadczenie z chorym w rodzinie to już coś .....hmm rzeczywiście COŚ tylko że coś robi ogromną różnicę.Sama miałam bliską mi osobę bardzo chorą w domu i opieka nad nią dała mi tylko pewne wyobrażenie o chorobie, cierpieniu i pomocy .Gusiu nadal będą nas potrzebować ważna jest elastyczność,kreatywność ,empatia i cierpliwość w każdym wieku :-)
Czasami cierpliwość nie kończy Ci się do chorego człowieka tylko do wszystkiego tego , co wokół niego, np. niereformowalnych dzieci , którzy tyko żerują na starszym człowieku.
Witnam, szukam pracy jako opiekun, mam 37 lat, nigdy nie pracowałem w opiece i chciał bym wyjechać na początek na czarno aby jakieś pierwsze referencje zdobyć. Jezyk niemiecki dobry, jestem sumienny i nie pije alko. Mógł by ktoś coś może polecić na początek? Gdzie szukać pracy bezpośrednio, może jakieś strony znacie albo osobę, która mogła by pomóc, najlepiej do męszczyzny, mógł bym pracować dłuższy czas bez zjazdu.