Barbara niepowtarzalnaA rób sobie Daneczko jak chcesz ....nie moja brocha , tylko nie wmawiajcie , że to tylko WY znacie się na etykiecie ,że tylko to co WY wiecie i mówicie jest poprawne .... bo to już jest śmieszne ....:buziaki1:
P.S ...jakich " nacii " ? O co biega , że jaka mać - taka nać ...czy cooo ?:smiech2:
Każdy ma jaki sposób na przeżycie w Niemcowie...
Mój sposób to utrzymanie dystansu... i w moim przypadku to jakoś się sprawdza bo jednak siódmy rok pcham czy ciągnę ten wózek. Język mam komunikatywny, ale do dobrego niemieckiego to mi daleko, więc za autorytet tu nie będe robić. Piszę o moim doswiadczeniu, czyli o tym co osobiście zaobserwowałam i z zaobserwowanych reakcji wyciągnełam wnioski. Na etykiecie znam się o tyle o ile i w życiu nie stanęłabym do klasówki z "dobrego zachowania" bo już na kieliszkach (który do czego) bym się pewnie wyłożyła...
A po tym kto komu rękę powinien podawać zgodnie z etykietą doszłam do wniosku (z tego co tu napisano), że często brałam udział w łamaniu tych zasad...
Cieszę się, że dobrze wiadomo kto komu ewentualnie rękę powiien całować... i tu nie popełniłam zadnego vopa(?), no gafy, nigdy na pewno