Teraz doczytałam komentarze.
Na przykład "Podcieranie tyłka starym hitlerowcom. Wolalbym jeść korzonki i szyszki. Oni nas mordowali a my ich obrządzamy" Wynik niewiedzy, może historycznej zawiści.
Teraz doczytałam komentarze.
Na przykład "Podcieranie tyłka starym hitlerowcom. Wolalbym jeść korzonki i szyszki. Oni nas mordowali a my ich obrządzamy" Wynik niewiedzy, może historycznej zawiści.
Teraz doczytałam komentarze.
Na przykład "Podcieranie tyłka starym hitlerowcom. Wolalbym jeść korzonki i szyszki. Oni nas mordowali a my ich obrządzamy" Wynik niewiedzy, może historycznej zawiści.
Powiedziałabym, że wrodzonej nam Polakom zawiści i zazdrosci. O to, że Niemcy wojne przegrali, a mają dobrobyt. O to, że odwazne kobiety jeżdzą do Niemiec do pracy i zarabiają dużo jak na polskie warunki pieniędzy. Kupują mieszkania, samochody, budują domy, upiększają ogrody, wyjeżdżają na zagraniczne wakacje, noszą modne i ładne ubrania. Kształcą dzieci i stać ich na wiele więcej niż tych wiecznie narzekających. Narzekający i plujący jadem rodak, na ogół siedzi z rękoma podłozonymi pod dupę, naprzemiennie z opartymi o parapet okienny i obserwuje, oraz obgaduje. Niektorzy jeszcze donoszą:-)
Powiedziałabym, że wrodzonej nam Polakom zawiści i zazdrosci. O to, że Niemcy wojne przegrali, a mają dobrobyt. O to, że odwazne kobiety jeżdzą do Niemiec do pracy i zarabiają dużo jak na polskie warunki pieniędzy. Kupują mieszkania, samochody, budują domy, upiększają ogrody, wyjeżdżają na zagraniczne wakacje, noszą modne i ładne ubrania. Kształcą dzieci i stać ich na wiele więcej niż tych wiecznie narzekających. Narzekający i plujący jadem rodak, na ogół siedzi z rękoma podłozonymi pod dupę, naprzemiennie z opartymi o parapet okienny i obserwuje, oraz obgaduje. Niektorzy jeszcze donoszą:-)
Komentarze w internecie zawsze zioną jadem, choroba narodowa czy co? Nawet na trochę ambitniejszych stronach, hejt do potegi. Coś nam te zmiany ustrojowe bokiem wyszły. Anonimowość zapewnia chora bezkarny nn ość.
Nie kochanie, my Polacy tacy jesteśmy po prostu. Kiedyś tez tacy bylismy, ale wtedy nie było takich róznic w statusie społecznym jak teraz. Kiedys było, czy się stoi czy się lezy........., a teraz zeby miec lepiej, więcej trzeba się kształcic, trzeba pracować duzo, ciągle się rozwijać. Własnie jestem po lekturze felietonu o polskich dzieciach w przedszkolu i o ich akceptacji w stosunku do dzieci z innych krajów, z innych kultur i innych religii. O kolorze skóry nie wspomnę. Doznałam szoku, a prawie zemdlałam jak przeczytałam kometarze pod felietonem. Obrzydliwość po prostu. Nie znalazłam ani jednego słowa oburzenia na nietolerancję . Wręcz przeciwnie zajadłość , chamstwo i buractwo.Tacy jestesmy my Polacy. Dzieci niektorych z nas mieszkają w Anglii, w Niemczech i innych krajach. Miło byłoby Wam/Nam gdyby wasze wnuki były szykanowane z powodu bycia Polakiem?
Tragedia po prostu, no ale przykład idzie z góry. Od samego Jarosława Zbawiciela, Kroldupla ze skarłowaciałym mózgiem.
Nie zgodzę się:prosze o cisze: nie napisałam jeszcze w życiu ani jednego komentarza ziejącego jadem. Ty pewnie też nie ,wielu z nas nie. Rozpad więzi społecznych , chyba za tym stoi, życie przeniosło się do netu, anonimowość.
Kasia63 pisze o poduszkowcach osiedlowych, tak ,ale one stoją za tym co mowia. Ploty sieją, ok skoro muszą.
Sąsiad ma wnuczka ciemnoskórego, mały nie skarży się na wrogosc.n
Masz prawo się nie zgodzić i masz duzo racji, że się nie zgadzasz, bo na szczęscie nie wszyscy tacy są, jak pisałam. Na szczeście!
Najciekawsze sa komentarze pod artykulem. Zadziwiajace jak bardzo ludzie, nie majacy pojecia o pracy za granica, zieja nienawiscia. A glupot, ktore tam wypisuja nie da sie czytac. Wychodzi na to,ze kazdy Niemiec to nazista albo hitlerowiec, albo jedno i drugie. Osobiscie nigdzie w DE, podczas mojej pracy czyli od 10 lat, nie mialam okazji ogladac swastyki z wafelkow, ani z innego tworzywa, o palonych kuklach Zydow nawet nie wspomne. Nie twierdze, ze takie epizody nie maja miejsca, mozliwe ze maja, ale ja sie z tym nie spotkalam. Druga rzecz, ktora mnie zadziwila to komentarz o tym, ze Niemcow nie bedzie stac na opiekunke. Nie wiem skad takie pomysly? Moja podopieczna ma nieduza rente a do legalnej tzw. opieki doplaca tylko 440 euro. Reszte uzyskuja ze skladek na ubezpieczenie spoleczne i ze specjalnych funduszy z budzetu panstwa. Osoby, ktore chca miec w domu pomoc, miedzy innymi z Polski, otrzymuja Pflegegeld für selbst beschaffte Pflegehilfen. I to cala tajemnica.
Najciekawsze sa komentarze pod artykulem. Zadziwiajace jak bardzo ludzie, nie majacy pojecia o pracy za granica, zieja nienawiscia. A glupot, ktore tam wypisuja nie da sie czytac. Wychodzi na to,ze kazdy Niemiec to nazista albo hitlerowiec, albo jedno i drugie. Osobiscie nigdzie w DE, podczas mojej pracy czyli od 10 lat, nie mialam okazji ogladac swastyki z wafelkow, ani z innego tworzywa, o palonych kuklach Zydow nawet nie wspomne. Nie twierdze, ze takie epizody nie maja miejsca, mozliwe ze maja, ale ja sie z tym nie spotkalam. Druga rzecz, ktora mnie zadziwila to komentarz o tym, ze Niemcow nie bedzie stac na opiekunke. Nie wiem skad takie pomysly? Moja podopieczna ma nieduza rente a do legalnej tzw. opieki doplaca tylko 440 euro. Reszte uzyskuja ze skladek na ubezpieczenie spoleczne i ze specjalnych funduszy z budzetu panstwa. Osoby, ktore chca miec w domu pomoc, miedzy innymi z Polski, otrzymuja Pflegegeld für selbst beschaffte Pflegehilfen. I to cala tajemnica.
Paragraf 37 SGB11, w miejsce pomocy rzeczowej czyli usług Pflegedienst chory może wystąpić o przyznanie pomocy pieniężnej Pflegegeld . Wysokość zależy od stopnia niepełnosprawności. To nie starczy na prywatną opiekę. Nasi obecni pdp to ostatnie pokolenie o tak wysokich emeryturach i zasobach z oszczędności. To niemieccy ekonomiści tak uważają , nie jacyś tam durni hejterzy. Koszt opiekunki do 3 tys. , koszty mieszkania, utrzymanie, leki , środki pomocnicze, to będzie ok 5 tys. euro. Ew prywatne ubezpieczenie pielęgnacyjne to i skromniejszy senior da radę.
Ziejące nienawiścią do każdego ,kto ma lepiej osiedlowe poduszkowce:):):)Samo sedno,Dodzia:)
Powiedziałabym, że wrodzonej nam Polakom zawiści i zazdrosci. O to, że Niemcy wojne przegrali, a mają dobrobyt. O to, że odwazne kobiety jeżdzą do Niemiec do pracy i zarabiają dużo jak na polskie warunki pieniędzy. Kupują mieszkania, samochody, budują domy, upiększają ogrody, wyjeżdżają na zagraniczne wakacje, noszą modne i ładne ubrania. Kształcą dzieci i stać ich na wiele więcej niż tych wiecznie narzekających. Narzekający i plujący jadem rodak, na ogół siedzi z rękoma podłozonymi pod dupę, naprzemiennie z opartymi o parapet okienny i obserwuje, oraz obgaduje. Niektorzy jeszcze donoszą:-)