Tę najdroższą. Bez czytania.
Tę najdroższą. Bez czytania.
A ja sama się pochwalę.zamknęłam drzwi,żeby seniorka nie lukła,co robię.Ano,umyłam sobie okno w moim pokoju,bo jak zaswieciło słonko,to szyba była granatowa i wyprałam firankę.Ostatnio prana była chyba za czasów Cesarza Wilusia,zresztą jak w całym domu.Ale mi jest teraz przyjemniej,pachnie świeżoscią no i czas szybciej zleciał.Oczywista,nawet o tym nie wspomne,żeby w demencyjnej głowie seniorki nie zaświtała jakaś myśl...Zresztą,nie mam w umowie mycia okien i gitara :gra na gitarze1:
Gdzie tam najdrozsza przeca ja oszczedny czlowiek jestem. Zaangazowalam chlopaka corki niech sprawdza i cos doradzi. Sa jakies testy urzadzen agd,lodowki energooszczedne niech sie meczy,zna sie na tym. :lodowka:
Jeśli rzeczywiście oszczędna jesteś, kupisz najdroższą.
Znaczy najlepszą, z najlepszymi parametrami.
To zobaczymy bo ja sie nie znam na sprzetach ale dam znac czys mial racje.
To zobaczymy bo ja sie nie znam na sprzetach ale dam znac czys mial racje.
Ewa, tak jest ze wszystkim. Im lepsze kupisz, lepszej jakości, dobrej marki, to cieszysz się tym przez lata.
Znane firmy w trosce o zachowanie dobrej renomy, nie wypuszczają na rynek bubli.
W dzisiejszym swiecie nie mozna miec bezgranicznego zaufania do marki.Duze firmy wychodza z produkcja na wschod i jakosc niestety spada. Nie wypowiadam sie na temat sprzetu, ale markowe obuwie z Chin ogladalam.I na tym poprzestalam.
Tak, to prawda, że chińskie produkty zalewają nie tylko rynek europejski.
Ale nie twierdzisz chyba, że nie ma w dzisiejszym świecie produktów wysokiej jakości.
Powtarzam, dobre firmy dabają o swoją renomę i nie wypuszczają na rynek bubli.
Niestety, nie zawsze. Nie mozna wylaczyc myslenia i pojsc na skroty, czyli patrzec tylko na metke.
I pochwalam tok myslenia Ewy tzn. jesli sie na czyms nie znam, to korzystam z rad innych, a nie kupuje tego co najdrozsze z nadzieja, ze jest najlepsze.