Sam dowcip może nie najwyższych lotów, ale zwróćcie uwagę na, jakże piękne w swoim brzmieniu, słowo Geschlechtsverkehr.
Już sam jego dźwięk może niektórych przyprawić o dreszcz podniecenia, a co bardziej wrażliwych, wręcz doprowadzić do orgazmu.
A to jeszcze nie wszystko, bo tym niezwykle pięknym języku naszych sąsiadów i w większości pracodawców, są jeszcze inne określenia tej intymnej czynności, jak np. Begattung albo Koitus.
To musi być niezapomniane wrażenie, jak ktoś proponuje płci przeciwnej taki "-verkehr"