Hej kochane, mam pytanko odnośnie ubezpieczenia tutaj, chodzi o kartę. Jestem już tutaj ponad miesiąc a nadal nie dostałam karty. Jeżeli będę potrzebowała pójść do lekarza to czy taka kartę muszę koniecznie mieć?
Hej kochane, mam pytanko odnośnie ubezpieczenia tutaj, chodzi o kartę. Jestem już tutaj ponad miesiąc a nadal nie dostałam karty. Jeżeli będę potrzebowała pójść do lekarza to czy taka kartę muszę koniecznie mieć?
Pytałam o kartę ale pani mi powiedziała że to trochę trwa.. Minął już miesiąc..
U mnie prawie dwa , karty też nie ma.
Nie wiecie czy jak pdp.prawie nonstop śpi(sama nie wstanie)bo prawie nie widzi +lekka demencja,ma zaburzony tryb noc-dzien to normalne?niby "mam spokoj"ale czy to może oznaczać że jest bardzo osłabiona(94l.)? I czy trzebaby zgłosić lekarzowi?poza tym tak jakby ciągle miała katar(coś z nosa wyciera).Nie ma żadnych witamin oprócz tego co w posiłkach.Tylko tabletki na chore serce.
Nie wiecie czy jak pdp.prawie nonstop śpi(sama nie wstanie)bo prawie nie widzi +lekka demencja,ma zaburzony tryb noc-dzien to normalne?niby "mam spokoj"ale czy to może oznaczać że jest bardzo osłabiona(94l.)? I czy trzebaby zgłosić lekarzowi?poza tym tak jakby ciągle miała katar(coś z nosa wyciera).Nie ma żadnych witamin oprócz tego co w posiłkach.Tylko tabletki na chore serce.
Moja ma 91 ale wstanie o 7:30 a o 9 drzemie po śniadaniu na krześle . Potem po obiedzie 2i pół h drzemki i większą część dnia przesypia plus cała noc .
Najprawdopodobniej bierze mocne pscyhotropy, one tak działają, że po ich zażyciu człowiek usypia na 2-3 godziny.
Moja nie ma żadnych psychotropów . Tylko jedna na serce jedna na tarczycę i jedna na cholesterol to wszystko . Stara jest to ma prawo .
Starsi ludzie to duże dzieci. Trzeba ich ubrać, umyc, często i nakarmić więc też iduzo snu potrzebują. I tyle w temacie .:buziaki1:
Starsi ludzie to duże dzieci. Trzeba ich ubrać, umyc, często i nakarmić więc też iduzo snu potrzebują. I tyle w temacie .:buziaki1:
Ładnie to ujęłaś :) Tylko często jeszcze są przerośnięte te dzieci. I czasem bywają naprawdę milutkie, ale czasem potrafią dopiec.
Małemu to można "klapsa dać" ( proszę mnie nie hejtowac) , a dużemu najwyżej nagadasz a i tak ledwo wysłucha. :smiech2: