
Ale sobie nieciekawe miesiące wybrałam na urlop cierpień i drzesień , no cierpień ciało jakżeś chciało:smiech3:
Ja uwielbiam drzesień.
Ja też, a jak jest jeszcze grzybny , to i się podrzeć mogę :radosc1:
OOO !! Nic dodać nic ująć.
Grzyby to jest jedyną atrakcja , na jaką mogę liczyć na tym miejscu ,w którym teraz jestem.W ubiegłym roku załapałam się tylko raz,
bo przyjechałam tu po Wszystkich Świętych , ale 2 godziny i 2 plastikowe kosze , takie jak w sklepach, podgrzybków.
A tak w ogóle , to ja chyba jakaś :krol: bo,kuź..a wszędzie mam daleko.Nuda.
Moje ostatnie miejsce było tak spokojne, że można było cipca dostać. Ale były tam bardzo ładne lasy sosnowe. Posesja trochę na uboczu ale czasu też dużo no i rowerek pod ręką. Myślę, że grzyby się pojawią w odpowiedniej porze ale mnie tam nie będzie :-( Tutaj też mam dużo czasu i już nie jest tak nudno. Praktycznie to centrum miasta ale jest cicho. Tylko lasu nie ma :-( Coś za coś.
Z powodu tej cholernej nudy , wystartowałam na forum i się cieszę :-)
Ja tu kompletnie nie mam co robić , babcinka dementywna, ale spokojniutka, przesypiająca całe noce
Całej pracy przy niej , to tyle co kot napłakał , ciut więcej w okresie " grzewczym" bo piece.
Spadam stąd , bo nabałaganiłam,że hej :-)
Sorrki, komu nabałaganiłaś ?? Babci ?? :-)
No patrzcie ją jaka pyskata , a mówią na " mieście" , że nie lubisz bałaganu w tropikach czy tam topikach :lol3:
Ten syf w topikach mnie bardzo wkurza ale nic na to nie poradzę. Jestem w mniejszości. Trzeba odpuścić, chociaż niektórych bym chętnie udusiła - na śmierć !!
Juz nie wspomnę, że taki jeden to ciągle ma fleki pod oczkami i nogi z dooopy już dawno wyrwane :lol1: