Smród, kiła i mogiła

Chore, ale są osoby, które zyja życiem innych i niestety nie widza własnych problemów 

No tak. To wiem. Ale,zeby koordynatorka plotkowala z rodzinami? Co to musi byc za niedorozwoj to gadac szkoda..

Pisałam o tym kiedyś,to bylo ze 3 lata temu. To co ta baba wyprawiała to się w głowie nie mieścilo,potem agencja rozwiązała z nią umowę,bo skargi były na nią. Sama też napisałam do agencji meila. 

Wpadła we własne sidła 

No nie wiem,bo wspólpracowała z trzema agencjami. Jak z nią rozmawiałam to jedna z nich rozwiązała z nią umowę,potem moja agencja.Jak szukałam szteli to zawsze pytałam kto jest koordynatorem,żeby tylko na nią nie trafić. Ona urzęduje w okolicach Stuttgartu.

Jakos mnie to nie dziwi,ze rozwiazano z nia umowe. Wyciagac od dziewczyn ploty i przekazywac dalej? To jest nieetyczne. Zdecydowanie musi to byc jakis pokurcz umyslowy. Innego wytlumaczenia nie ma.

no tak ogólnie Niemcy znani są z porządku to fakt ,ale czy gromadzenie przysłowiowej "śrubki" należy do dobrych manier? Jestem teraz na steli na której w piwnicy i w innych pomieszczeniach nie można wsadzić "igły".Wiem starzy ludzie mają to do siebie,ale czy te "graciarstwo" nagromadziło się przez Rok? Nie. Młodsze pokolenie powinno to rozważyć by nie gromadzić tego co już nie potrzebne,nie skorzysta z tego nikt ani do grobu tego nie zabierze. PDP --gdy coś trzymają zawzięcie ,mówię do grobu tego nie zabierzesz ,może to grubiańskie,ale taki już jestem.

Rozważyłam :) Zrobię spis rzeczy niepotrzebnych. Telewizor za okno wywalę, ale smartfona biorę ze sobą :)

  ha ha ja też TV   nie oglądam -komputer mi starczy... a szczególnie na stelach.

To wymierz dobrze sosnową jesionkę, żeby było dużo miejsca , aby otworzyc lapka...

Koordynatorka siedząca w firmie wie tylko tyle co ma przesłane przez koordynatora niemieckiego,który też nie zawsze jest z wizytą w domu pd,i niewiele wie jakie są warunki.Kilka lat temu jadąc 24 godz do domu pd,o niczym innym nie myślałam tylko aby położyć się i odpocząć,było to w zimie.śniegu w De niewiele ale temp niska,miałam jeden dzień być z opiekunką która tam była,pokój dla mnie przygotowany był w nieogrzewanej piwnicy,na co oczywiście się nie zgodziłam,więc spałam na podłodze w pokoju opiekunki.Podopieczny był osobą leżącą z przykurczem nóg,nie mówił więc bez kontaktu,żona umysłowo bardzo niepełnosprawna bo kazała aby codziennie był posadzony na wózku,ponieważ spadał trzeba było go pasami przywiązywać,i tak codziennie po obiedzie żona miała sjestę a opiekunka pilnowała pd na wózku,więc oczywiście żadnej pauzy.Ja przekraczając próg tego domu od razu wiedziałam że tam nie zostanę,bo kręgosłup mam jeden,a pd ważącego 100kg nie posadzę na wózek,choć kobietka która tam była robiła to przez miesiąc kosztem swojego zdrowia.Rano zakomunikowałam że wyjeżdzam więc żona pd kazała mi się wynosić natychmiast,a autobus miałam o godz 20 firma zakupiła mi bilet,postraszyłam policją i zostałam do godz 18,zadzwoniłam po taryfę i pojechałam na dworzec szczęśliwa jak nigdy.Miejsce fatalne,do najbliższego sklepu 3 km codziennie na piechotę,zima a paniusia życzyła sobie cieplutkie bułeczki na śniadanie.Zastanawiam się zawsze jak dziewczyny w takich miejscach płaczą przeklinają i siedzą,mało tego niejednokrotnie wracają.Gdybym miała taką info że pan z przykurczem nóg po wylewie,ważący 100kg,nigdy bym tam nie pojechała za żadne pieniądze.

Malina--masz racje ,ale od tego są urządzenia -Lifty nie Lifty i pomagają w pracy..ale masz racje--niektóre kobiety wyjeżdzają z domów mając skrajne sytuacje i zaciskają zęby a robią a taki los stworzyliśmy sobie sami głosując na D......li!Tz. ja nie głosuje wcale bo i tak by mnie przegłosowali hihi

A co ma wspólnego głosowanie u Nas z warunkami dla opiekunki zastanymi w De?... Firmy klamia...koordynatorzy także i czasem jest jak jest...wtedy trzeba szybko decydować...

to ma do tego ,że adresatka wspomniała o tym!Nie o głosowaniu ,ale o zdesperowanych opiekunach.Pokaż mi Państwo-z którego tyle ludzi wyjezdza za chlebem  w warunkach zaznaczam pokojowych!

Ale co to ma wspólnego z głosowaniem?...obojętnie kto rządzi w Polsce, zawsze Polak Polaka oszukuje, czy tutaj czy w innym kraju... Już tak mamy, że szukamy dodatkowego zarobku tam, gdzie więcej dadzą...czy to De czy Australia...