Witam, orientujecie się kto płaci rachunek za pobyt opiekunki w szpitalu?, zatrudniona legalnie przez firmę. A1 i karta Ekuz przedstawiona w szpitalu
Witam, orientujecie się kto płaci rachunek za pobyt opiekunki w szpitalu?, zatrudniona legalnie przez firmę. A1 i karta Ekuz przedstawiona w szpitalu
i ty ten rachunek dostalas??? w przypadku mojego zeba rachunek oplacilam wyslalam do nfz i dostalam zwrot .....po 3-4 m-cach .....a ze rachunek ci w szpitalu wystawili troche dziwne
W Niemczech jest dopłata do każdego dnia pobytu szpitalu. Chyba 10 euro za dzień. Nie wiem jak to się ma do nas, ale moi Podopieczni dostawali. Zajmowały się tym dzieci, więc szczegółów nie znam, ale na pewno tak jest. W piśmie do karty EKUZ jest napisane, że wszystkie dopłaty pokrywamy z własnej kieszeni dlatego mam jeszcze dodatkowe ubezpieczenie. Na szczęście nie musiałam korzystać, więc nie powiem jak to działa.
W Niemczech jest dopłata do każdego dnia pobytu szpitalu. Chyba 10 euro za dzień. Nie wiem jak to się ma do nas, ale moi Podopieczni dostawali. Zajmowały się tym dzieci, więc szczegółów nie znam, ale na pewno tak jest. W piśmie do karty EKUZ jest napisane, że wszystkie dopłaty pokrywamy z własnej kieszeni dlatego mam jeszcze dodatkowe ubezpieczenie. Na szczęście nie musiałam korzystać, więc nie powiem jak to działa.
Rachunek za wyzywienie(10 euro na dobe) przychodzi poczta. I jest tam iles dni na jego oplacenie,nie pamietam dokladnie ile,bo w niemieckim szpitalu lezalam kilka lat temu. Co do innych oplat to nie wiem...Ja w AOK jestem ubezpieczona.
:-) to nie jest za wyżywienie, to częściowa odpłatność za wszystkie koszty pobytu - tzw. hotelowe. Wiem na pewnno, bo lekarze nie mogąc zdiagnozować co mi jest - dali mi do rozważenia pełną głodówke .....zdecydowałam się na nią -przez 5 dni nie dostawałam nic do jedzenia, piłam tylko wodę. Pomimo to zapłaciłam tak samo jak za dni "żywieniowe".
No,jakos tak:-) Jak zwal tak zwal,grunt,ze 10 ojro dziennie trzeba placic:chaplin:
Przez pierwszych 28 dni, potem już nie płaci się :-)
A nie wiem..tylko 10 dni koczowalam:-)
A co Ci dolegalo,Myszko,jesli to nie tajemnica?