Humorki i złośliwości podopiecznej

31 maja 2019 14:18 / 4 osobom podoba się ten post
Sabina1974

Nie podałam żadnego nazwiska ani namiarów...:chaplin:
 

Nie bierz tego do siebie, ale przewrażliwiona może jestem,nie lubię bardzo, jak dziewczyny powtarzają niesprawdzone rzeczy o innych opiekunkach. Kiedyś nasłuchałam się, jak to zmienniczka naciąga dziadka, jak ten jej za wszystko płaci dodatkowo i ile to ona tej kasy od niego dostaje, niewiadomo ,a właściwie wiadomo za co .
Świat jest mały, ja tutaj na Forum "spotkałam "kogoś z tej samej firmy,w której ja jestem, tak samo się złożyło, że spotkałam dziewczynę, o której się tyle nasłuchałam ,bo trafiłam po sąsiedzku. 
Okazało się, że faktycznie, sporo euro extra dostawała ,ale za dodatkową pracę. 
Miała dwa dni wolnego, w tym czasie sprzątała dom córki dziadka i prasowała ,a drugiego dnia wolnego, załatwiała wszystkie sprawy urzędowe dziadka, łącznie z przygotowywaniem dokumentów do kasy chorych i do księgowego. 
Poza tym, super fajna dziewczyna i super opiekunka .
Dziadek i rodzina bardzo ja lubili i bardzo dobrze płacili. Tyle co za 2 m-ce jako opiekunka dostawala z agencji, tyle samo dostawała za pracę dwa razy w tygodniu. 
Zmienniczka nie bardzo z niemieckim, więc z zazdrości wymyślała bzdury.
I tak to się rodzą plotki. 
Dlatego,jak nie jestem czegoś pewna,to nie paplam, żeby kogoś nie skrzywdzić. 
I tyle 
31 maja 2019 15:28 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Nie bierz tego do siebie, ale przewrażliwiona może jestem,nie lubię bardzo, jak dziewczyny powtarzają niesprawdzone rzeczy o innych opiekunkach. Kiedyś nasłuchałam się, jak to zmienniczka naciąga dziadka, jak ten jej za wszystko płaci dodatkowo i ile to ona tej kasy od niego dostaje, niewiadomo ,a właściwie wiadomo za co .
Świat jest mały, ja tutaj na Forum "spotkałam "kogoś z tej samej firmy,w której ja jestem, tak samo się złożyło, że spotkałam dziewczynę, o której się tyle nasłuchałam ,bo trafiłam po sąsiedzku. 
Okazało się, że faktycznie, sporo euro extra dostawała ,ale za dodatkową pracę. 
Miała dwa dni wolnego, w tym czasie sprzątała dom córki dziadka i prasowała ,a drugiego dnia wolnego, załatwiała wszystkie sprawy urzędowe dziadka, łącznie z przygotowywaniem dokumentów do kasy chorych i do księgowego. 
Poza tym, super fajna dziewczyna i super opiekunka .
Dziadek i rodzina bardzo ja lubili i bardzo dobrze płacili. Tyle co za 2 m-ce jako opiekunka dostawala z agencji, tyle samo dostawała za pracę dwa razy w tygodniu. 
Zmienniczka nie bardzo z niemieckim, więc z zazdrości wymyślała bzdury.
I tak to się rodzą plotki. 
Dlatego,jak nie jestem czegoś pewna,to nie paplam, żeby kogoś nie skrzywdzić. 
I tyle :-)

Plotkarstwo to nasza cechą narodowa