ORIMlubie ten twoj ton.
Jak sie jedzie jak po masle to raczej grzasko:-) po stole bedzie gladko:-)
Tajemnica wystajacych studzienek jest prosta.W Polsce buduje sie drogi lokalne jako drogi lekkie.Wiadomo taniej.Tak wiec jak przejedzie po nich wiecej aut a nie furmanek to powierzchnia jezdni obniza sie a studzienka poniewaz jest na betonowym fundamencie pozostaje na pierwotnej wysokosci.
Ja też go lubię.
Kończąc już ten nieszczęsny temat studzienek pragnę nadmienić, że znalazłam błąd w twoim rozumowaniu ( wybacz mi, niebodze).
Otóż twoje rozumowanie byłoby prawidłowe, gdyby studzienki wystawały PONAD asfalt ( asfalt się zapada po ciężarem aut, a zatem studzienki wystają ponad asfalt).
Problem polega na tym,że najczęściej studzienki są PONIŻEJ poziomu asfaltu.
Uznaję jednak,że w przypadku studzienek wystających ponad asfalt masz rację. Nadal nierozwiązany pozostaje problem studzienek zapadniętych.
Tego jednak pewnie nikt mi nigdy nie wyjaśni, jest to równie niewytłumaczalne jak teoria superstrun w kosmosie albo zagadnienie zerowej masy neutrin.
Oddalam się zatem z godnością i obiecuję,że dam już studzienkom spokój ( przynajmniej na forum ).
:))))))