Ostatnio zastanawiałam się co jest dla Niemca ,,fo pa,i niczego takiego nie odkryłam,bekanie, pierdzenie,dłubanie w zębach przy stole,czasem babcie wyjmują protezy i oblizują.Tylko my jesteśmy bardzo taktowni,że nie wypada.
Annie wyjeżdża na parę tyg i tak się zabezpiecza:
Rolety ustawione na automat dwa razy dziennie same sie będą podnosić i opuszczać
Dwa razy w tyg przychodzi pani której zadaniem jest " pokręcić się" pozapalać światła ( koszt tej usługi 15 eu każde przyjście)
Sąsiedzi wszyscy powiadomieni mają" mieć baczenie"
Jeden z nich ma regularnie opróżniać skrzynkę na listy
W oknach powieszone firanki ( to ja dziś robiłam) aby nie bardzo dało sie do środka zaglądać
Być może jeszcze jakieś inne środki anty- zlodziejowe podjęte,o których nie wiem
