Dowcipy i anegdoty #4

Zgadza się   Zobacz Tych wszystkich Celebrytów z Show-biznesu. To będziesz wiedział.:pomponiara:

a masz , co Ci będę żałować 

A na imię mam Barbara.
Ciągle' jara,'
doskonała,

internałtka ja
wspaniała.

Piszę z werwą
i polotem
i ze zgrzytem
i jazgotem.

Niech mnie, która
'wnerwi' zaraz,!
to oberwie, jak
tra, la, laa,,

Tupnę nogą i
przyklasne,
żeby wszystko
było jasne!.
:pomponiara:

Po całonocnej libacji budzi się rosyjski generał , otwiera oczy i widzi jak adiutant czysci jego mundur z wymiocin . Żeby się jakos wytłumaczyć generał tako rzecze do niego :
- Bo młodzież dzisiejsza w ogóle nie umie pić . Wczoraj jakis porucznik całego mnie zarzygał !
Na to adiutant :
- Rzeczywiście panie generale ! Całkiem go popierdoliło ! Nawet w spodnie panu narobił!

Stoi krowa nad brzegiem rzeki i pali trawkę.
Przymulona, wzrok mętny. Podpływa do niej młody bóbr i pyta:
- Ty, krowa - co Ci tak dobrze?
Krowa na to:
- A, palę sobie trawkę.
Bóbr:
- A co to jest?
Krowa:
- Nie wiesz? Aaaa, młody jesteś.
Weź tu skręta, zaciągnij się porządnie, zanurkuj sobie, popłyń do swego żeremia,
wróć, wypuść dym i zobaczysz, jakie to przyjemne.
Jak postanowili, tak zrobili.
Boberek zaciągnął się, zanurkował, ale że pierwszy raz, więc od razu pod wodą zaczęło go brać.
Wynurzył się więc i położył na brzegu.
W tym momencie podpłynął do niego hipopotam i zapytał, co mu tak dobrze.
Bóbr opowiedział o krowie, która stoi nad brzegiem i daje pociągnąć trawkę.
Hipopotam zanurkował więc, podpłynął do krowy, wynurzył się przed nią i powiedział:
- Cześć!
Na to krowa, krztusząc się dymem, krzyknęła:
- Bóbr! K_rwa!!! Wypuść powietrze!

Zasłyszane przed chwila w radiu:
Syn z ojcem wybrali się do ZOO.
Synek pyta:
- Tato ,czy ten goryl jest tak niebezpieczny,że zamknęli go w tej małej budce?
- Ciiiii synku,jesteśmy dopiero przy kasie.

-Kochanie, powiedz, ale tak szczerze! Czy ja mam jakieś wady?
-Tak. Masę.
-No, ale mógłbyś określić dokładniej?
-Powiedziałem przecież! Masę

Rambo 6 - zarys fabuły
80-letni Rambo zostaje zrzucony ze spadochronem nad Polską, dostaje 600 zł emerytury i musi przeżyć miesiąc.
 
Młody lekarz odebrał pierwszy poród. Pyta ordynatora: - I jak mi poszło? - W zasadzie dobrze, ale po pupie klepie się noworodka, a nie matkę.    

W parku na ławce siedzi zakochana parka:
-Kochanie,uszko mnie boli-mówi zalotnie Ona
-Daj,pocałuję,to przestanie-odpowiada On
Cmok
-Kochanie,nosek mnie boli
-Daj,pocałuję,to przestanie
Cmok
-Kochanie,usteczka mnie bolą
-Daj,pocałuję,to przestanie
Cmok
Po chwili podchodzi do nich staruszek,siedzący do tej pory na ławce obok:
-Przepraszam,że przeszkadzam ale czy może prostatę też pan leczy?

Jak mogłeś porzucić żonę, zostawić ją samą?! - przemawia ksiądz do sumienia spowiadającego się mężczyzny.
- Jak to samą? Zostawiłem ją z dziećmi.

Ja Kobieta.

Nie jestem rozkapryszona,
Tylko ''emocjonalnie elastyczna''
Nie czytam żadnych instrukcji,
wciskam guzik aż zadziała.
Nie mam żadnych dziwactw,
To są tylko ''efekty specjalne''
Nie mam tłuszczyku,
Tylko ''erotyczną powierzchnie użytkową''
Na moim nagrobku niech będzie napis;
''Co się się głupia gapisz?
Też bym wolała leżec teraz na plaży'!

Żona do męża;
-Kochanie, powiedz mi coś słodkiego,,,,
-Nie teraz, jestem zajęty.
-Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego,,,
-Naprawdę, teraz nie mam czasu,
-Ale kochanie, chociaż jedno słówko,,
-Miód,,, i sp,,,, !