Dowcipy i anegdoty #4

Panie doktorze, bardzo dziękuję za wyleczenie. Jeszcze niedawno jak pan pamięta, nie mogłem jeść, a teraz zjadam wszystko!
- A jak ze stolcem?
- Stolec też.

Wpada facet do fryzjera:
Proszę mnie krótko opierdolić!
Ty ch**u!

O nie !!! Mam nadzieje,ze takich nie bede miala
A najwyzej zarzuce na plecy i odbije pieta

W łożu małżeńskim spragniony mąż do niechętnej żony:
- No, zlituj się nade mną!
- Ja nie jestem z tobą z litości tylko z miłości.
Po chwili:
- No to zmiłuj się nade mną!

Siedzi dwóch gości w sąsiadujących kabinach w miejskiej toalecie. Obydwaj mają beznadziejne zatwardzenie. Słychać postękiwania; faceci ewidentnie cierpią. Po kilkunastu minutach z jednej z kabin dochodzi głośny plusk.
- Gratulacje!
- Nie ma czego. To zegarek.

Do lekarza przychodzi nastolatek i lekko drżącym głosem zaczyna:
- Panie doktorze, mój przyjaciel przespał się z nieznajomą dziewczyną i teraz boi się, że zaraził się jakąś chorobą weneryczną...
- To niech pan ściągnie spodnie - mówi wzdychając lekarz i pokaże mi tego przyjaciela.

Pewna kobieta, chcąc zaoszczędzić, postanowiła zatrzymać swego lekarza na ulicy i tam zadać mu kilka pytań na temat swoich dolegliwości. Wiedziała, o której kończy dyżur i którą drogą wraca do domu, więc nie musiała długo czekać. Podchodzi do niego i zasypuje go pytaniami. Lekarz wysłuchał i mówi:
- Niestety, żeby postawić prawidłową diagnozę, muszę panią zbadać. Proszę się rozebrać.

- Panie doktorze, jaką gimnastykę należy stosować przy otyłości?
- Przede wszystkim musi pan wcześniej wstawać.
- Z łóżka?
- Nie, od stołu!