Dowcipy i anegdoty #4

02 października 2016 07:22 / 12 osobom podoba się ten post
02 października 2016 09:29 / 10 osobom podoba się ten post
02 października 2016 09:46 / 6 osobom podoba się ten post
ORIM

Czy Ty aby nie za dobrze znasz moj plan tygodniowy? 
02 października 2016 10:43 / 11 osobom podoba się ten post
Teściowa rozmawia z zięciem:
- Wiesz chciałabym mieć piękny pogrzeb po swoim odejściu.
- Spokojnie mamusiu, ja to załatwię - powiedział zięć po czym wyszedł. Wraca pod koniec dnia kompletnie pijany.
- Gdzieś ty był tyle czasu? - pyta ze zdziwieniem teściowa.
Na co zięć:
- Nie pytaj, gdzie byłem ani jak to zrobiłem, tylko bądź gotowa na czwartek.

03 października 2016 20:47 / 10 osobom podoba się ten post
03 października 2016 20:51 / 3 osobom podoba się ten post
...no ja zwyczajnie nie mogę zaglądać do tego wątku!
No bo "jeszcze raz" i bedę musiała w kominiarce pomykać
03 października 2016 21:24 / 9 osobom podoba się ten post
04 października 2016 07:41 / 8 osobom podoba się ten post
04 października 2016 07:42 / 9 osobom podoba się ten post
04 października 2016 09:57 / 9 osobom podoba się ten post
04 października 2016 11:08 / 6 osobom podoba się ten post
04 października 2016 13:41 / 8 osobom podoba się ten post
04 października 2016 15:14 / 12 osobom podoba się ten post
07 października 2016 20:17 / 15 osobom podoba się ten post
Siedzi babcia z dziadkiem na ławce w parku.
Dziadek mówi: puściłem jesiennegio bąka
Babcia: a jaki to?
Dziadek: taki z kasztanami...

Młoda para postanowiła sprawić sobie dziecko.
Próbują miesiąc, rok - i nic.
Idą zatem do lekarza:
- Doktorze, jest taka i taka sprawa, drugi rok usiłujemy dorobić się dziecka, ale nie wychodzi. Co robić?
- Chłopaki, wy tak na serio?

Poprawione.
07 października 2016 20:34 / 10 osobom podoba się ten post
W zaświatach wraków spotyka się Hindenburg, Titanic i Tu-154.
– Jak zginąłeś? – pyta Titanic.
– Wybuchł wodór. Ogień jak w piekle, minuta i było po wszystkim. A ty?
– Góra lodowa. Nie miałem jak wykręcić, nie było szans. A ty, młody?
– Zamach. Ruscy nas zwabili. Podłożyli miniaturową bombę atomową, wygenerowali sztuczną mgłę i siłą zmusili do lądowania. Wszystko dlatego, że największy kraj świata uważał nas na śmiertelne zagrożenie.
Hindenburg i Titanic patrzą zszokowani, a Tu-154 oddala się spokojnie napić się piwa z Iłem 62-M „Kościuszko”.
Piją, piją, w końcu „Kościuszko” nie wytrzymuje.
– Ty? – pyta – Czemu ty im takie pierdoły opowiadasz?
Tu-154 patrzy ponuro.
– A co mam, k***a, powiedzieć? Że brzoza?