Chętnie, ale dziewczyna nie daje znaku życia, może nie ma tutaj neta
Chętnie, ale dziewczyna nie daje znaku życia, może nie ma tutaj neta
Bylam, kochana, ale wczesniej, ja bylam pierwszą opiekunka z Polski, przed Toba byla inna Ania, poznalam ja przez zupelny przypadek, poprostu zmienialam ją w innym miejscu.
Hehehe to wiesz doskonale jak mi tu dobrze :p Dom warjatów,aleon już od tygodnia tak podupadł na zdrowiu że w tej chwili mam raj :) Spotkać się z wami laseczki raczej nie będę mogła bo nie mam jak,jutro mam wolne od 11 do 16 ale pewnie wy nie możecie :( Pozdrawiam
Oj wiem, wiem i podziwiam, ze zdecydowalaś sie tam wrócic, ale skoro jest z nim tak..........., to rzeczywiscie masz wiecej swobody. Mam jutro wolne od 13tej do 15tej, gdybys miala ochotę przyjechac do centrum to chetnie się z Tobą spotkam. kontakt w profilu, zapraszam.
Jak byłam w Bonn to sama jak palec ale co się dziwić pierwsza praca bez internetu ale wytrzymałam 10tyg szkoła życia czwartki miałam wolne i spacerowałam az do centrum a byłam jeszcze za ogrodem botanicznym nie daleko basenów :)
Aniu plany się zmieniły,rodzina dziadka zwolniła Marbę(wiesz o kogo chodzi) Jutro jestem sama więc wolnego nie mam od czwartku ma być inna opiekunka na rano.Ale była akcja zmienili wszystkie zamki,zmienili numer telefonu,cyrk za darmo,dziadkowi na kartkach co miał numery wykreślili jej nr.telefonu.Tak więc szkoda ale nie będę mogła jutro a tak się cieszyłam na spotkanie z tobą :(
wiem o co chodzi, ale jaja, a Marba myslala, ze majatek jej, ....bede do maja tutaj, może jeszcze sie spotkamy, trzymaj sie
No i o ten majątek właśnie poszło (ktoś zadzwonił do córki dziadka że tu notarjusz był) dziadek nic nie pamięta a i jeszcze rodzina prosiła mnie żebym całą żywność dziadka spakowała do kartonu bo ktoś jutro po to przyjedzie,dziwne nie??
No i o ten majątek właśnie poszło (ktoś zadzwonił do córki dziadka że tu notarjusz był) dziadek nic nie pamięta a i jeszcze rodzina prosiła mnie żebym całą żywność dziadka spakowała do kartonu bo ktoś jutro po to przyjedzie,dziwne nie??
Ale macie wesołe stlle u mnie cicho dobrze że rodzinka wpada to szybciej czas leci :) a najbardziej lubiłam w Bonn sobotnie wyjazdy do fryzjera z PDP w centrum i shoping na spokojnie fryzjerka zawsze mowiła ile mam czasu więc na spokojnie przeszłam ich parę ale tam jest w czym wybierać :)
.....wesoło nie było, uwierz mi......
Aniu nie tą z piwnicy,dziadka herbaty,sól,cukier,przyprawy,płatki i tą śmierdzącą zupę hehe :p Oni podejżewają że ona go podtruwała chyba.Awiesz na co Marby mąż umarł???Z powodu biegunki a dziadek ostatnio ma straszne.Takaja tu wcale nie jest wesoło w sumie sama nie wiem co ja jeszcze tu robię??Ale jeszcze tylko 2 tygodnie do końca umowy,dam radę :)
Anula no tak może nie wesoło źle to zinterpretowałam ale jakieś atrakcje z tego co zrozumiałam ktoś czyhał na dziadka majątek a do tego umilał życie innym opiekunkom ważne że dobrze się skończyło :)