Zakupów w galeriach też nie lubię, a już najbardziej przymierzania. Ale znowu wiem, że muszę tyle rzeczy przymierzyć, zanim uznam coś za dobre, że nawet nie próbuję z kupowaniem ciuchów przez internet.
Zakupów w galeriach też nie lubię, a już najbardziej przymierzania. Ale znowu wiem, że muszę tyle rzeczy przymierzyć, zanim uznam coś za dobre, że nawet nie próbuję z kupowaniem ciuchów przez internet.
Tam zaraz - a pamiętasz te śliczne letnie buciki? Nad nimi się zastanawiałaś, chociaż może i od razu chciałaś je mieć:)
W Edece w promocji żelki Haribo po 0,66 Eu ,np.moje ulubione cytrynowo - imbirowe.
Tylko nie należy pożreć od razu całego opakowania bo brzuch rozboli.Sprawdzone na sobie:-(
A mnie imbir jednak podrażnił żołądek .Może ty rozłożyłaś zjedzenie żelków na cały dzień a ja je pochłonęłam w ciągu 10 minut i o 12 w nocy - może tu przyczyna.Ale już ok.
Jutro kupie następne:-)
Ja piłam bardzo mocne wywary z imbiru (innym musiałam to rozcieńczać).
Piszę w czasie przeszłym, bo choć z żołądkiem wszystko ok., to czułam, że mam nerki. Obie. Przestałam pić - i wszystko wróciło do normy. Teraz nie przesadzam, ale imbir lubię.
Żelki w sklepie omijam baaardzo szerokim łukiem. Bardzo je lubię i jak kupię, to nie ma bata - zjem ile mam. Jedyny sposób - nie kupować i nie mieć pod ręką.
Zelki imbirowe nie przemawiaja do mnie. Za slabe:-)Ale za to imbir kandyzowany z Rossmanna... Ile bym nie kupila wszystko zjem. I z nikim sie nie podziele:-) Kupuje raz w miesiacy, w ramach nagrody dla siebie. Powod zawsze znajde:-)
Chyba paragon wystarczy.Trochę różnych rzeczy kupowałam i paragon wkładałam do pudełka .Podobnie jak w Polsce.
Tez bym sobie Sonicare kupiła, ale żal mi kasy, wiec zadowalam się manualną szczoteczką z DM :)
w rosmanie jest promocja nie na Sonicare,ale sa tanie od 10