26 października 2015 18:07 / 2 osobom podoba się ten post
Zapomniałam dopisać, że w mojej Agencji wszystkie rozmowy są nagrywane, więc jak mi kiedyś panienka szczebiotała jak skowronek, zamiast udzielić rzeczowych informacji to powołałam się na ten telefon, z datą, godziną i minutą. Warto to sobie zapisać o której rozmawiałaś bo wszystko jest do ustalenia, kto co mówi tam, gdzie nagrywane, oczywiście.
Ja teraz też będę miała mały problem bo od czasu jak mój PDP wyszedł ze szpitala i przy mnie stan jego diametralnie się pogorszył to moja Agencja zamilkła. I właśnie przygotowuję się na jutro do rozmowy. Sama nie wiem co mam mówić. Planowana byłam tutaj na 2 miesiące i powinnam się do domu szykować. Ponieważ PDP podupadł po szpitalu psychicznie bardzo i pomału podnoszę go na nogi (i trochę podniosłam), nie jest tak źle, w miarę dalej samodzielny i umysł piękny, na spacerki wychodzimy ale cały czas mamy nad sobą już tylko opiekę Palitiv, czyli lepiej już nie będzie, rak robi swoje spustoszenia. Kiedy zrobi się gorzej? Kiedy może być koniec? Nie umiem zapytać o to nikogo!!! I jutro przerzucę to na moją Agencję. Ustaliłam sobie termin koniec listopada to może być moja granica, dłużej nie!!! Ale może lepiej byłoby gdybym powiedziała Agencji, że chcę wracać już, kiedy jeszcze PDP jest w nie najgorszym stanie. Kolejna opiekunka zajmie moje miejsce a ja nie będę musiała patrzeć na ten koniec? Albo ona pobędzie (nie zdąży się zaangażować?-jeszcze raz mówię, mój PDP to piękny umysł), ja odpocznę i dam radę go pożegnać? No miotam się trochę, nie umiem podjąć decyzji a mój supervizor wybył na tydzień .............. Od wczoraj oglądam rozrywkowe seriale, nie wchodzę na forum, prawie nie czytam, byle by tylko nie napisać co u mnie................