Ponad 3 miliony Polaków rozważa wyjazd do pracy za granicę

Wyjeżdżają i nadal będą wyjeżdżać.

Smutne to jest, ale póki u nas jest jak jest, to nic się w temacie nie zmieni.

Serio mogłabyś na stałe żyć poza PL?

Podziwiam.

Żadna ze mnie patriotka, ale najlepiej się czuję w Polsce, mimo tego co się tam wyrabia.

Dziwne ale ja też nie mogę się pogodzić/zdecydować na stale zamieszkanie za granicą. Jak już to tylko Berlin.

a z Berlina już szybko ........ do domu

Taki trochę "słoik" berliński

Ja przyznam się Wam szczerze, że coraz bardziej się waham.

No tak jak Pani Kopacz nam w debacie obiecywała już nie będzie warto wyjeżdżać bo zaczną nam godnie płacić. Cuda, cuda przedwyborcze.

Dawno juz mnie tu nie bylo-11 miesieczna przerwa od tej naszej pracy ktora mi jednak dobrze zrobila.Dlatego witam wszystkich serdecznie.
2 lata przepracowalam w DE przed przed przerwa i teraz jestem znowu uzupelnic konto.Przedtem mieszkalam 8 lat w innym jeszcze kraju ale anglojezycznym.I wiecie co? Po tym pobyciu w PL -przymusowym....wracam na emigracje.Nawet te czeste powroty z DE na przerwy daly nieciekawy obraz.9 m-cy w roku przesiedzialam na smyczy podopiecznego i rodzin.Nieeeeeee.Zarobie i wracam na stala emigracje.Normalne zycie,normalne zarobki ktore nawet dla klasy sredniej gwarantuja odpowiedni standart...itp.Mialam wielu znajomych ktorzy z radoscia wracali do kraju i ...jeszcze szybciej i radosniej spotykalam ich na emigracji. A tesknota jest jasne za krajem,rodzina itp...ale ja juz teraz wole tesknic niz sie szarpac w kraju.
Mlodzi ludzie juz na studiach ucza sie jezykow obcych i szykuja sie na wyjazd.I im sie nie dziwie.Sa wyksztalceni i chca pracowac ale chca miec tez cos z tego. Dlatego wiem ze duzo jeszcze wyjedzie z Polski robiac miejsce dla azylantow:)))

Witaj Maura Pamiętam Ciebie

No niemozliwe ...ktos mnie jeszcze tu pamieta. Choc tak...to jest mozliwe nie raz pojechalam ostro po bandzie tutaj....ale zrzucam to na trudnego pdp i moe rozwscieczenie :)))))Witaj mleczko1

Nie przypisujmy sobie zasług,że to my odkryliśmy emigracje zarobkową. Tylko my przyzwyczajeni mieszkac na "kupie" babcia , rodzice i dzieci.  Corka po wyjściu za mąz powinna mieszkac blisko bo mama musi wiedzieć co się dzieje. Wyprowadzka do innego miasta już jest problemem.Takie wynieśliśmy tradycje nie koniecznie wywodzące sie z dobrobytu.Ludzie wykształceni wyjeżdżaja, bo chcą polepszyć sobie byt.I co w tym złego? że babcia nie bedzie widziała wnuka czy wnuczki na co dzień. Mam dwoch synów jeden mieszka z nami, drugi wyemigrował tak sobie wybrali mogli obaj wyjechac albo obaj zostać.Nie narzekają i nie mowią ,że tak zrobili z musu tak chcieli i tak zrobili.

A napisze Ci,że nawet zanosiło sie na zadyme .Ktoś opisał kogoś posiadającego imię Maura. I nim sie wyjaśniło,że to nie jest nick opiekunki tylko imię chyba arabskiej kobiety, temperatura sie podwyższyła.:)

Emigracja zarobkowa fakt jest starym tematem.Ciesze sie ze nie musialam jechac z czajnikim :))) za wielka wode choc byloby to oze ciekawe jak tam sie zyje.
Moja corka niesmialo spytala czy moze mieszkac w moim mieszkaniu po skonczeniu studiow.Jasne ze moze przeciez to jej dom... czy to tradycja?Raczej wygodnictwo.A nic zlego jak wyjedzie z kraju a nawet lepiej...czegos nowego sie nauczy ,cos nowego pozna.Jestem za...
Ale nie tylko my przyzwyczajeni mieszkac na "kupie" W bogatych krajach tez tak robia ale z wygody.

  No niemozliwe.Dobrze ze w pore zniklam z horyzontu. A tak na marginesie to Maura to po irlandzku poprostuy Maria czyli ja.