Nie ma ogólnych badan "na wszystko'.Jeżeli jesteś po 50-tce pora na kolonoskopię.Jesli w rodzinie nie wystepowały nowotwory układu pokarmowego powinno sie ja wykonywac co 5 lat ,jesli wystepowały co 2.Ponadto nalezy regularnie ,zgodnie z zaleceniami lekarza robić USG lub MMG piersi i nie zaniedbywać cytologii-min.co 3 lata.Rtg płuc jsli jestes osoba palącą co 5 lat.Te zalecenia dotycza głównie osób,które nie podają w wwiadzie chorób nowotworowych w rodzinie.U tych ,b edących w tzw,grupie ryzyka zalecenia sa dobierane do potrzeb/powinny być i nalezy sie ich domagać!/,oraz wykonywane są równiez badania genetyczne na obecność genów-nosicieli nowotwou.Z tym ,że w zalezności na jakiego mamy szczęście/nieszcześce trafić te wszystkie rozwiązania trzeba dziś lekarzowi samj podpowiadac i czasem niestety wymuszać.
Jakie badania diagnostyczne w kierunku raka?
Nigdy bym tego nie zrobiła, A przed 50, też śię powinno te badania wykonywac?
Kalendoskopia, to jest taka rurka gumowa do głęboko do gardła??
Nigdy bym tego nie zrobiła, A przed 50, też śię powinno te badania wykonywac?
U młodszych pacjentów ,jesli w wywiadzie były nowotwory przewodu pokarmowego powinno sie zrobić i badania genetyczne i kolonoskopię,a przynajmniej zwykłe USG jamy brzusznej.Nowotwó kiedy się rozwija rzadko boli.A USG czy inne, bardziej inwazyjne badania ,mimo że nie sa przyjemne, mogą uratowac życie:)
OnaLisa - kolonoskopia-rurka ,ale do odbytu,w znieczuleniu miejscowych sie robi.Do gardła jest gastroskopia/badanie przewodu pokarmowego/ i bronchoskopia/badanie drzewa oskrzelowego/:)
U młodszych pacjentów ,jesli w wywiadzie były nowotwory przewodu pokarmowego powinno sie zrobić i badania genetyczne i kolonoskopię,a przynajmniej zwykłe USG jamy brzusznej.Nowotwó kiedy się rozwija rzadko boli.A USG czy inne, bardziej inwazyjne badania ,mimo że nie sa przyjemne, mogą uratowac życie:)
moze sie kto skusi i badanie wymusi..lepiej zapobiegac niz leczyc...profilaktyka ponad wszystko.Brawo Kasia.
Kalendoskopia, to jest taka rurka gumowa do głęboko do gardła??
Nigdy bym tego nie zrobiła, A przed 50, też śię powinno te badania wykonywac?
.....ze swojej , mendowatej strony dodam trochę , tak tylko dla uzupełnieia wyczerpującej odpowiedzi Kasi i 63: " kalendoskopia " to taka rurka gumowa , która wpychana jest od tyło-dołu i jak za głęboko , nieumiejętnie wepchną to może i gardłem wyjść i jeszcze dzień dobry powiedzieć ! 
Jakiś drętwy nastrój dzisiaj miałam ,ale po przeczytaniu Twojego pytania poszedł precz ode mnie , poprawiłaś mi humor Liseńko :-).....ze swojej , mendowatej strony dodam trochę , tak tylko dla uzupełnieia wyczerpującej odpowiedzi Kasi i 63: " kalendoskopia " to taka rurka gumowa , która wpychana jest od tyło-dołu i jak za głęboko , nieumiejętnie wepchną to może i gardłem wyjść i jeszcze dzień dobry powiedzieć ! :-):-):-)
Nie mylic rurki gumowej z wegorzem Jakiś drętwy nastrój dzisiaj miałam ,ale po przeczytaniu Twojego pytania poszedł precz ode mnie , poprawiłaś mi humor Liseńko :-).....ze swojej , mendowatej strony dodam trochę , tak tylko dla uzupełnieia wyczerpującej odpowiedzi Kasi i 63: " kalendoskopia " to taka rurka gumowa , która wpychana jest od tyło-dołu i jak za głęboko , nieumiejętnie wepchną to może i gardłem wyjść i jeszcze dzień dobry powiedzieć ! :-):-):-)
Nigdy śię nie zgodze na takie badanie, no chyba,że mnie uśpią haa,, na ''śpiku'' lepiej ha, haaI co ja mam Ci napisac teraz? obie penetracje są do du..:-) Nigdy śię nie zgodze na takie badanie, no chyba,że mnie uśpią haa,, na ''śpiku'' lepiej ha, haa
Co to za przyjemnosc na spiku:-)
Nie ma konkretnych badań w kierunku raka. Trzeba sobie co jakiś czas w pewnym wieku robić raz na jakiś czas konkretny zestaw badań, który pomoże wykryć w pierwszym stadium nie tylko raka ale również i inne choroby. Najważniejsze to regularne badanie krwi. Najlepiej raz do roku zafundować sobie komplet szczegółowych badań. Niestety ale wiele osób o tym zapomina. Jeśli widzisz u siebie pewne objawy to poczytaj sobie: http://wizyta24.pl/objawy-chorobowe/ - zobacz jaki objaw moze o czymś świadczyc. No i następnie po prostu wybierz się z tym do lekarza.
Z resztą się oczywiście zgadzam-zaniedbujemy badania ,no i nie ma u nas jak np.w USA czy Wlk.Brytanii zwyczaju,że dr sam nas wzywa na badania:( A warto te trochę czasu poświęcić dla swojego zdrowia.Też oczywiście zaniedbałam co nieco-niby ostatni urlop długi ,ale tylko okulistę i domowego zaliczyłam,na pozostałych "zaplanowanych" zabrakło czasu:(Mam nadzieję się poprawić:)
Jakiś drętwy nastrój dzisiaj miałam ,ale po przeczytaniu Twojego pytania poszedł precz ode mnie , poprawiłaś mi humor Liseńko :-).....ze swojej , mendowatej strony dodam trochę , tak tylko dla uzupełnieia wyczerpującej odpowiedzi Kasi i 63: " kalendoskopia " to taka rurka gumowa , która wpychana jest od tyło-dołu i jak za głęboko , nieumiejętnie wepchną to może i gardłem wyjść i jeszcze dzień dobry powiedzieć ! :-):-):-)
PowiemCi,że ja jestem przeciwna poszukiwaniom chorób w necie-jak kto podatny na wyczytane treśc,i to się dopiero rozchorować może! Jak jeszcze raczy iść ze swoimi wątpliwościami do dr to ok,ale jak nie, to można sobie całkiem poważnie psychikę zrujnować :( Takie wyszukiwanie "na siłę" podobne jest do czegoś co się kolokwialnie nazywa syndromem studenta I roku medycyny-oni chorują na wszystko czego się uczą:):):)
Z resztą się oczywiście zgadzam-zaniedbujemy badania ,no i nie ma u nas jak np.w USA czy Wlk.Brytanii zwyczaju,że dr sam nas wzywa na badania:( A warto te trochę czasu poświęcić dla swojego zdrowia.Też oczywiście zaniedbałam co nieco-niby ostatni urlop długi ,ale tylko okulistę i domowego zaliczyłam,na pozostałych "zaplanowanych" zabrakło czasu:(Mam nadzieję się poprawić:)