A bo dopiero teraz wpis zrozumiałam. Na samotność forum pomaga. Ale niekoniecznie w "zakresie obowiązków opiekuna". Choć o tym też dużo można napisać. I właściwie temat mogę ruszyć- czy w przypadku osoby siedzącej na wózku stale lekki masaż nóg celem pobudzenia krążenia należy do naszych obowiązków, czy nie? Bo, idąc tym tropem masowanie, jak mnie uczono w studium pielęgniarskim (tylko rok, bo praktyki w szpitalu dobitnie pokazały, ze to nie dla mnie) np. pleców, pośladków, które miało wspomóc przy zapobieganiu powstawania odleżyn to też masowanie? To, jeśli nie nasz obowiązek, to tylko podstawić co jakiś czas podnóżek, albo u leżącego- zmieniać pozycję i już? Ale to nie wystarczy. Rodzina raczej nie zapłaci za codziennego masażystę. Pflege- nie wiem, może mieć takie działanie zlecone, ale jest rano i wieczorem, a cały dzień?
Bo się dowiedziałam, że ostatnia zmienniczka stwierdziła, że to nie jej obowiązek i nóg nie masowała. Nie wiem, czy zmieniała babci ułożenie nóg, nie pytałam.