wyłacz agresora ,wtedy porozmawiamy. W przecieciwnym razie prosze do mnie nie kierowac postów.
wiecie -walcze dla nas o mniej pracy wszedzie gdzie jestem,ale Wy lubicie sie narobic.
wyłacz agresora ,wtedy porozmawiamy. W przecieciwnym razie prosze do mnie nie kierowac postów.
wiecie -walcze dla nas o mniej pracy wszedzie gdzie jestem,ale Wy lubicie sie narobic.
Widzisz gdzieś agresora? Chyba nie u mnie :)?
wyłacz agresora ,wtedy porozmawiamy. W przecieciwnym razie prosze do mnie nie kierowac postów.
wiecie -walcze dla nas o mniej pracy wszedzie gdzie jestem,ale Wy lubicie sie narobic.
Narobic sie na pewno nie lubi nikt. Jednak sa sztele, na ktorych trzeba sobie znalezc zajecie, by czas choc troche szybciej lecial. A jezeli to zajecie bedzie pomoca innym, oczywiscie w granicach rozsadku, to czy na prawde wszystko trzeba przeliczac na euraski. Choc przyznam, ze ile razy robilam cos, co przekraczalo moje podstawowe obowiazki, zawsze bylam odpowiednio wynagrodzona
Niestety tak, trzeba wszystko zawsze przeliczac na euracze,taka praca taki kraj .
Jesli nie mam czegos w obowiazkach to tego nie zrobie ,chyba ,ze wczesniej dogadam sie odnosnie wynagrodzenia.A liczyc na "premię"za dobra prace w De graniczy z naiwnoscia.
Dzieki wszystkim za dyskusje ,ciekawe wnioski wypłyneły.
Gdzies wczesniej na forum przeczytalam, ze opieka, to nie praca, to powolanie. Nie do konca sie z tym zgadzam, ale cos w tym jest. Z takim jednak podejsciem do osob starszych, jak twoje, nie powinien pracowac nikt w opiece, lecz w jakims zawodzie, w ktorym za kazdy ruch mialby zaplacone. Na pewno nie powinien pracowac z ludzmi
dzieki za ocene , z ludzmi pracuje o wielu lat ,spełniam sie ,ale to własnie Niemcy nauczuli mnie ,zeby robic tylko to,na co masz zlecenie.
Cenmy sie .Ciezko pracujemy i nie po to wybrałem takie zajecie zeby pucowac okna ,w tym czasie mogę sie zajac chorym ,starym ,potrzebujacym.
Kornelius,możesz rzucić nieco światła na swoja osobę?Mam wrażenie,ze jesteś bardzo stanowczy,pewny siebie,mało otwarty na innych.Lekceważaco wyrażasz się o paniach postepujacych inaczej,niz ty sobie to wyznaczyłeś-cyt;"no i tak sie kreci niemiecki zywot z uczynnymi Polkami"-koniec cytatu.
Jak znajdujesz sobie pracę-ogłaszasz się w niemieckiej prasie,w internecie?Masz działalność niemiecką czy polską,czy pracujesz bez tego?Szybko znajdujesz pracę?Długo utrzymujesz się w jednym miejscu?Wracasz w te same miejsca?Przekraczasz pułap 1700euro netto?(pisałeś,że masz dobre zarobki?)
Czy jestem zbyt ciekawa?Nie pytam o konkrety z nazwami firm,agencji,gazet,stron internetowych-tak w ogólnym zarysie mnie to interesuje-jeśli można.Chętnie dowiem się,ile sobie liczysz za pracę z takim podejściem.
Okien tez nie pucuje. Ale nie jestesmy, przynajmniej wiekszosc z nas, pielegniarkami. Czesto wczesniej wykonywalysmy inne zawody. Teraz pracujemy jako pomoc przy czynnosciach zycia codziennego, a do takowych zaliczaja sie tez drobne porzadki. Jezeli ty masz inaczej skonstruowana umowe, to chwala ci za to! I zycze ci tylko super szteli i z obowiazkami nie wykraczajacymi poza umowe. A ktos, kto robi troche wiecej nie powinien wplynac negatywnie na wymagania wobec ciebie. Skoro jestes w stanie odpowiednio zajac sie chorym, starym, potrzebujacym, to nie powinienes narzekac na brak zlecen
Nie oburzaj się,jesteśmy tacy sami,mój zawód tu nic nie znaczy,robię to co każdy,ale ustalam granicę,jeżeli czas pozwala mogę zrobić coś ekstra,ale za ekstra kasę,powiedzieć o tym każdy potrafi. Zdążyłam, zaobserwować i potwierdzają to też wpisy innych. Niemiec bardziej uszanuje osobę ,która się ceni ,niż Bidulę która braki w języku nadrabia pracowitością i usługiwaniem.