Zakres obowiązków opiekuna osoby starszej

03 września 2014 22:13
Kornelius

wyłacz agresora ,wtedy porozmawiamy. W przecieciwnym razie prosze do mnie nie kierowac postów.
 
 
wiecie -walcze dla nas o mniej pracy wszedzie gdzie jestem,ale Wy lubicie sie narobic.

Widzisz gdzieś agresora? Chyba nie u mnie :)?
 
03 września 2014 22:18 / 3 osobom podoba się ten post
salazar

Widzisz gdzieś agresora? Chyba nie u mnie :)?
 

Narobic sie na pewno nie lubi nikt. Jednak sa sztele, na ktorych trzeba sobie znalezc zajecie, by czas choc troche szybciej lecial. A jezeli to zajecie bedzie pomoca innym, oczywiscie w granicach rozsadku, to czy na prawde wszystko trzeba przeliczac na euraski. Choc przyznam, ze ile razy robilam cos, co przekraczalo moje podstawowe obowiazki, zawsze bylam odpowiednio wynagrodzona
03 września 2014 22:21 / 5 osobom podoba się ten post
Kornelius

wyłacz agresora ,wtedy porozmawiamy. W przecieciwnym razie prosze do mnie nie kierowac postów.
 
 
wiecie -walcze dla nas o mniej pracy wszedzie gdzie jestem,ale Wy lubicie sie narobic.

Są różni PDP i rózne sztelle na niektórych można poprostu ocipieć z nic nie robienia i czas się ciągnie nieubłagalnie , więc wolę cokolwiek zrobić dla zabicia czasu . Przez to ,ze umyję okno czy zetrę kurze , rąk mi nie ubędzie i korona mi z glowy nie spadnie . To moje zdanie i nie prosiłam  szanownego Pana , by walczył o mniej pracy chociażby dla mnie .  Sama potrafię zadbac o siebie i wiem co jest dla mnie dobre.
03 września 2014 22:25 / 6 osobom podoba się ten post
joannaxd

Narobic sie na pewno nie lubi nikt. Jednak sa sztele, na ktorych trzeba sobie znalezc zajecie, by czas choc troche szybciej lecial. A jezeli to zajecie bedzie pomoca innym, oczywiscie w granicach rozsadku, to czy na prawde wszystko trzeba przeliczac na euraski. Choc przyznam, ze ile razy robilam cos, co przekraczalo moje podstawowe obowiazki, zawsze bylam odpowiednio wynagrodzona

 Niestety tak, trzeba wszystko zawsze przeliczac na euracze,taka praca taki kraj .
Jesli nie mam czegos w obowiazkach to tego nie zrobie ,chyba ,ze wczesniej dogadam sie odnosnie wynagrodzenia.A liczyc na "premię"za dobra prace w De graniczy z naiwnoscia.
Dzieki wszystkim  za dyskusje ,ciekawe wnioski wypłyneły.
03 września 2014 22:30 / 4 osobom podoba się ten post
Kornelius

 Niestety tak, trzeba wszystko zawsze przeliczac na euracze,taka praca taki kraj .
Jesli nie mam czegos w obowiazkach to tego nie zrobie ,chyba ,ze wczesniej dogadam sie odnosnie wynagrodzenia.A liczyc na "premię"za dobra prace w De graniczy z naiwnoscia.
Dzieki wszystkim  za dyskusje ,ciekawe wnioski wypłyneły.

Gdzies wczesniej na forum przeczytalam, ze opieka, to nie praca, to powolanie. Nie do konca sie z tym zgadzam, ale cos w tym jest. Z takim jednak podejsciem do osob starszych, jak twoje, nie powinien pracowac nikt w opiece, lecz w jakims zawodzie, w ktorym za kazdy ruch mialby zaplacone. Na pewno nie powinien pracowac z ludzmi
03 września 2014 22:33 / 5 osobom podoba się ten post
Kornelius,możesz rzucić nieco światła na swoja osobę?Mam wrażenie,ze jesteś bardzo stanowczy,pewny siebie,mało otwarty na innych.Lekceważaco wyrażasz się o paniach postepujacych inaczej,niz ty sobie to wyznaczyłeś-cyt;"no i tak sie kreci niemiecki zywot z uczynnymi Polkami"-koniec cytatu.
Jak znajdujesz sobie pracę-ogłaszasz się w niemieckiej prasie,w internecie?Masz działalność niemiecką czy polską,czy pracujesz bez tego?Szybko znajdujesz pracę?Długo utrzymujesz się w jednym miejscu?Wracasz w te same miejsca?Przekraczasz pułap 1700euro netto?(pisałeś,że masz dobre zarobki?)
Czy jestem zbyt ciekawa?Nie pytam o konkrety z nazwami firm,agencji,gazet,stron internetowych-tak w ogólnym zarysie mnie to interesuje-jeśli można.Chętnie dowiem się,ile sobie liczysz za pracę z takim podejściem.
03 września 2014 22:38 / 3 osobom podoba się ten post
joannaxd

Gdzies wczesniej na forum przeczytalam, ze opieka, to nie praca, to powolanie. Nie do konca sie z tym zgadzam, ale cos w tym jest. Z takim jednak podejsciem do osob starszych, jak twoje, nie powinien pracowac nikt w opiece, lecz w jakims zawodzie, w ktorym za kazdy ruch mialby zaplacone. Na pewno nie powinien pracowac z ludzmi

dzieki za ocene , z ludzmi pracuje o wielu lat ,spełniam sie ,ale to własnie Niemcy nauczuli mnie ,zeby robic tylko to,na co masz zlecenie.
Cenmy sie .Ciezko pracujemy i nie po to wybrałem takie zajecie zeby pucowac okna ,w tym czasie mogę sie zajac chorym ,starym ,potrzebujacym.
 
03 września 2014 22:45 / 5 osobom podoba się ten post
Niemcy określają zapędy do robienia przez opiekunki wszystkiego, co się da, wyrażeniem „billig und willig”…

Wiem, jak konstruowane są umowy przez agencje, i rozumiem współczucie, które budzi się w trakcie życia ze starym człowiekiem, ale nie rozumiem nieumiejętności stawiania granic, także tych cielesnych. Dwa razy wyjechałam jako opiekunka, i dwa razy negocjowałam z podopiecznymi lub/i z ich rodzinami zakres obowiązków, i choć nie były to łatwe rozmowy, i nie kończyły się zawsze tak, jak bym chciała, to jednak moja sytuacja była o wiele lepsza niż przed takimi ustaleniami.

Oczywiście, problemem jest też to, że opiekunkami (opiekunami) jesteśmy tylko w świetle polskich umów, w Niemczech pracujemy natomiast jako pomoce domowe, bo do bycia opiekunkami (opiekunami) nie mamy uprawnień.
03 września 2014 22:47 / 3 osobom podoba się ten post
Kornelius

dzieki za ocene , z ludzmi pracuje o wielu lat ,spełniam sie ,ale to własnie Niemcy nauczuli mnie ,zeby robic tylko to,na co masz zlecenie.
Cenmy sie .Ciezko pracujemy i nie po to wybrałem takie zajecie zeby pucowac okna ,w tym czasie mogę sie zajac chorym ,starym ,potrzebujacym.
 

Okien tez nie pucuje. Ale nie jestesmy, przynajmniej wiekszosc z nas, pielegniarkami. Czesto wczesniej wykonywalysmy inne zawody. Teraz pracujemy jako pomoc przy czynnosciach zycia codziennego, a do takowych zaliczaja sie tez drobne porzadki. Jezeli ty masz inaczej skonstruowana umowe, to chwala ci za to! I zycze ci tylko super szteli i z obowiazkami nie wykraczajacymi poza umowe. A ktos, kto robi troche wiecej nie powinien wplynac negatywnie na wymagania wobec ciebie. Skoro jestes w stanie odpowiednio zajac sie chorym, starym, potrzebujacym, to nie powinienes narzekac na brak zlecen
03 września 2014 22:50 / 3 osobom podoba się ten post
Impala

Kornelius,możesz rzucić nieco światła na swoja osobę?Mam wrażenie,ze jesteś bardzo stanowczy,pewny siebie,mało otwarty na innych.Lekceważaco wyrażasz się o paniach postepujacych inaczej,niz ty sobie to wyznaczyłeś-cyt;"no i tak sie kreci niemiecki zywot z uczynnymi Polkami"-koniec cytatu.
Jak znajdujesz sobie pracę-ogłaszasz się w niemieckiej prasie,w internecie?Masz działalność niemiecką czy polską,czy pracujesz bez tego?Szybko znajdujesz pracę?Długo utrzymujesz się w jednym miejscu?Wracasz w te same miejsca?Przekraczasz pułap 1700euro netto?(pisałeś,że masz dobre zarobki?)
Czy jestem zbyt ciekawa?Nie pytam o konkrety z nazwami firm,agencji,gazet,stron internetowych-tak w ogólnym zarysie mnie to interesuje-jeśli można.Chętnie dowiem się,ile sobie liczysz za pracę z takim podejściem.

Podejscie mam adekwatne do miejsca w ktorym jestem,czyli niemieckie-nie myje okien,dlaczego?bo nie jestem sprzątaczą,Nie pracuje w ogrodzie bo jest od tego ogrodnik,nie pieke placków -cukiernik niech zarobi.
JEstem opiekunem i ze swoich obowiazków wywiazuje  najlepiej jak umiem.
Dodoam jeszcze ,ze ze znalezieniem pracy nie mam najmniejszych problemów ,a zarobki zawsze mogłyby byc wieksze :)Czego tobie i sobie zycze.
Podszedłem to tematu cynicznie ,bo tego wymagał .
Bede sie wypowiadał w kwestii powołania ,ton pewnie bedzie inny.
 
04 września 2014 04:40 / 1 osobie podoba się ten post
Wprawdzie skomentowałeś to co napisałam,ale uniknąłeś odpowiedzi na moje pytanie.Szkoda.
04 września 2014 07:56 / 16 osobom podoba się ten post
O jakim ,przepraszam powołaniu mówicie???Praca w D i powołanie?Niech mnie nikt nie rozśmiesza-jeździmy tu dla kasy i to jest nasza główna motywacja.Nie ma co jej ubierać w górnolotne słówka.Jedni lubią tę pracę bardziej inni mniej,jedni się nadają inni mniej ,ale nie sądzę ,że ktoś z czystym sumieniem może powiedzieć wyjeżdża na 2-3 i dłużej miesięcy bo wzywa go powołanie...Pierwszą motywacją jest chęć zarobienie pieniędzy.Nie wybielajmy się sami przed sobą.Kto twierdzi ,że robi to z powołania niech popracuje za darmo.....Oczywiście ,żeby być dobrym opiekunem gdziekolwiek trzeba mieć szczególne predyspozycje do tego zawodu,bo są osoby -wiemy to wszyscy ,które sie absolutnie nie nadają do tej pracy.Ale czy punkt widzenia naszego kolegi jest niewłaściwy ?Nie!On się szanuje i pokazuje tym samym naszym pracodawcom,ze nie jesteśmy u nich na służbie,co niestety robi wiele pań opiekunek.Owszem pracujemy właściwie jako pomoce domowe bo tylko taka forma jest zgodna z ichnimi przepisami ,ale pomoce domowe dla PDP,z funkcja głównie opiekuńczą i na tym powinnyśmy się skupiać.Bo tez i kiedy mamy być pomocne skoro większość czasu zajmuje nam sprzątanie ,mycie okien ,pieczenie ciast,prace ogrodowe i inne ponad limit usługi dla familii?
Ja się w większości argumentów z Korneliusem zgadzam,spytajmy naszych innych kolegów o zdanie,przypuszczam,że będzie podobne.
Bo tylko nam ,kobietom przychodzi do głowy robić z nudów czy z innych powodów wszystko to czego od nas nie wymagają-panowie maja inna konstrukcję,podchodzą zadaniowo do pracy i trzymaja się zasad.A nam zal bo np.okna brudne,jak były brudne kilka lat i nas jeszcze nie było to jakoś Niemcom nie przeszkadzało i to my ich uczymy tego ,ze Polka zrobi wszystko ,nawet nie proszona.Więc może warto sie zastanowic ,kto ma rację:)Nie wyciągając kwestii powołania bo ie o to w tej dyskusji chodziło chyba?:)
04 września 2014 08:13 / 5 osobom podoba się ten post
Brawo Ksia,myślę jednak ,ze jedno nie wyklucza drugiego. Jestem kim jestem z powołania,odkąd pamiętam chciałam być pielęgniarką,praca w szpitalu oprócz kasy dawała mi radość i chciało mi się rano wstawać i biegłam do tej roboty ciesząc się z każdego wypisu małego człowieka.Nie ukrywam ,że jestem tutaj ,bo lepiej płacą,ale to też jest praca pokrewna z moim zawodem,nie nadaję się do innej roboty. Jak mówi moja kumpela,my to Ewka jak Ci  wtórni analfabeci, niby naumiane ,ale niczego innego nie potrafimy. Jeżeli w Polsce zarabiałabym tyle co tu,już by mnie więcej nie zobaczyli.A, szanować siebie trzeba zawsze, może jednym to przychodzi łatwiej,innym trudniej,praktyka czyni mistrza. Wydaje mi się ,że te nadgorliwe same to kiedyś zrozumieją i zmienią front.
04 września 2014 08:22 / 5 osobom podoba się ten post
joannaxd

Okien tez nie pucuje. Ale nie jestesmy, przynajmniej wiekszosc z nas, pielegniarkami. Czesto wczesniej wykonywalysmy inne zawody. Teraz pracujemy jako pomoc przy czynnosciach zycia codziennego, a do takowych zaliczaja sie tez drobne porzadki. Jezeli ty masz inaczej skonstruowana umowe, to chwala ci za to! I zycze ci tylko super szteli i z obowiazkami nie wykraczajacymi poza umowe. A ktos, kto robi troche wiecej nie powinien wplynac negatywnie na wymagania wobec ciebie. Skoro jestes w stanie odpowiednio zajac sie chorym, starym, potrzebujacym, to nie powinienes narzekac na brak zlecen

Nie oburzaj się,jesteśmy tacy sami,mój zawód tu nic nie znaczy,robię to co każdy,ale ustalam granicę,jeżeli czas pozwala mogę zrobić coś ekstra,ale za ekstra kasę,powiedzieć o tym każdy potrafi. Zdążyłam, zaobserwować i potwierdzają to też wpisy innych. Niemiec bardziej uszanuje osobę ,która się ceni ,niż Bidulę która braki w języku nadrabia pracowitością i usługiwaniem.
04 września 2014 08:30 / 3 osobom podoba się ten post
Evvex

Nie oburzaj się,jesteśmy tacy sami,mój zawód tu nic nie znaczy,robię to co każdy,ale ustalam granicę,jeżeli czas pozwala mogę zrobić coś ekstra,ale za ekstra kasę,powiedzieć o tym każdy potrafi. Zdążyłam, zaobserwować i potwierdzają to też wpisy innych. Niemiec bardziej uszanuje osobę ,która się ceni ,niż Bidulę która braki w języku nadrabia pracowitością i usługiwaniem.

Też to zaobserwowałam.
Kiedyś słyszałam,jak na sąsiedzkim zlocie rozmawiało dwóch sąsiadów i jeden opowiadał o Polce,która była u niego zatrudniona.Mianowicie,że ogarnia potrzeby podopiecznej ,no i jeszcze właśnie z entuzjazmem;) rodzinę obsługuje i to wszystko naprawdę tanio.
Całe szczęście te przekazywane po sąsiedzku informacje na mnie się nie odbiły,bo musiałabym zaprotestować.