Ja trafiłam przypadkiem. Zastanawiałam się co robić. Pamiętam, że czytałam wszystkie zaległe posty " Na wyjeździe" za koleją. Najbardziej utkwiła mi w głowie Andrea i Jej wpisy. Ona co chwilę pisała, że za chwilę wraca do domu, że już jest w domu..... (tak to jest, jak się czyta hurtowo i nie ma się poczucia upływającego czasu :-) ). Tak sobie wtedy pomyślałam, że przecież to musi być łatwa praca, jak cały czas się prawie albo wraca, albo siedzi w domu i jeszcze pieniądze fajne :-)