No żebyś wiedziała wyposzczone jestem to i kudłate myśli nachodzą. Rozwódki tak mają??????:bezradny:
zaczynam poważnie zastanawiac się nad sobą:puk w leb:
A tego to nie wiem ale jak mialam rozwod tom ino myslala jak przezyc,jak se zycie ulozyc. Pozniej jakos poszlo,poznalam chlopa i tak jestesmy razem po dzis dzien. Odpukac niech trwa jak nadluzej w zgodzie a te kudlate mysli to chyba ma kazdy,nawet i ja mam :smiech2:
Ewuniu. Ja też sama nie jestem. Mam fajnego faceta i to jest o dziwo moja młodzieńcza szkolna miłość. Nasze drogi się kiedyś rozeszły. Jemu i mnie życie się nie ulozylo i teraz na nowo jesteśmy od roku razem. Bogaci w życiowe i różne doświadczenia staramy się układać życie na nowo. Rozumiemy się bez słów. Nasze dzieci zaakceptowały nasz związek. Cieszą się razem z nami. I wiem, że mogę na niego zawsze polegać. :buziaki2:
I niech to trwa jak najdłużej. :oklaski: