Jak ja lubie taki dzień jak dzisiaj myślę,że będzie ich więcej,aż chce sie pracować na takiej szteli.Dopiero mam czas usiaść do lapka moja Pani śpi po obiedzie.Dzisiaj zupa z kalarepką i budyń na deser wystarczy bo gorąco jak
byłam dwa razy na zakupach kupiłam kwiaty i ziemie do donic na tarasie.Sadzonki zamoczone w wodzie czekaja do wieczora teraz nie da rady 29 st.C to południowa strona
Bardzo lubie miec zajecie czas upływa szybko a i oko można pocieszyć.W niedziele Zielone Światki moja pdp zamowiła sobie fryzjera na środe i rehabilitantka przychodzi dla niej to rozrywka bo ciagle w domu przebywa.Ale musze ruszyć znow na spotkanie seniorów ja zawiozę nie sobie pośpiewa i troche pogada ze znajomymi.Zaczynam sie opalać chociaz nie powiem przyjechalam z domu opalona,pytali mnie gdzie byłam na urlopie.Powiedzialam,że tylko w Polsce słoneczko taki brąz wyzwala.No nie powiem,że uwierzyli od razu, ale mam w kompie terminarz - pamietnik ze zdjęciami więc pokazałam. Miłego spokojnego popołudnia: