A szkoda, chętnie bym poczytała. :))))
Ja się noszę z zamiarem opisania na poskarżyjkach swojego bujnego w wydarzenia życia, począwszy od traumatycznych przeżyć z przedszkola, kiedy to moja mama kazała mi iść do rzeczonego przybytku rozpusty w okropnej czapce uszance. Muszę wyrzucić z siebie tę traumę, jak i to, jaką katorgą było dla mnie popołudniowe leżakowanie i jakie spustoszenie uczyniło to w mojej psychice. A jaką miałam obciachową pościel w fioletowe kwiatki ....Potem zamierzam ze szczegółami opisać po kolei każdy rok mojej edukacji ( a było ich ogólnie 17 lat). Liczę,że załatwię poskarżyjki na dobre 2 miesiące.
:))))