Chcialam tez cos powiedziec o seniorenheim.Moja kolezanka,ktora mieszka w De od 6 lat,w ubieglym roku zaczela prace Seniorenheim.Ciagle ma problemy z umowa,raz jest zatrudniona na caly etat,raz na 3/4 etatu.Zarabia nie wiele ,bo okolo 1300e netto.Nie jest prawda,ze tylko 8 godz.i basta.Mija sie to z prawda.Malo tego jest traktowana przez niemieckich pracownikow jako cudzoziemiec.Daja jej to do zrozumienia na kazdym kroku.Grafiki sa ustalane pod Nich i nigdy nie pytaja jej czy pasuje?Teraz dziewczyna sie juz troche uodpornila,ale stres niesamowity.Wiecznie byla zmeczona,bo tam nie jest tak jak z jednym podopiecznym.Wszystko jest na czas,karmienie,mycie itd.Wiecznie dzwonia do Niej i ganiaja ja to tu ,to tam.Moze akurat jej sie tak trafilo,ale cos w tym jest.Rozmawialam z synem podopiecznej,wczesniej babcia tez byla w takowym domu i sam mi opowiadal jak ,to wyglada.Absolutnie nie chce zrazac do pracy w heimie,ale nie jest tak slodko jakby sie wydawalo.
Bea do dziadka ale jest tam też i babcia, która gotuje itd.. ale przy niej nic nie robisz... czasu wolnego też masz dużo ale oni sa bardzo specyficzni i wytrzyma z nimi ktoś kto zna dobrze niemiecki i będzie umiał im trochę przytrzeć rogów...Jeśli chc esz podam Ci nr. tel. do koleżanki i z nią pogadasz dowiesz się wszystkiego...