Wczoraj czytalam na jakiejś stronie,że najlepiej dzialają własnie takie mieszanki olejów,bo ktoryś napewno pomoże. Minusem jest ,że nie będzie wiadomo który ,ale efekt się liczy,nie?
Wczoraj czytalam na jakiejś stronie,że najlepiej dzialają własnie takie mieszanki olejów,bo ktoryś napewno pomoże. Minusem jest ,że nie będzie wiadomo który ,ale efekt się liczy,nie?
Nie Marta, ciebie bardzo ciemny kolor by zgasił, nie ten typ urody, za pastelowa jesteś do czerni.
Bo lniany to chyba najlepszy do takich suchych włosów, ale np. oliwa z oliwek też dobra. Pamiętam, jak byłam smarkata i miałam takie długaśnie włosy, to moja mama mi robiła maskę z żółtek, oliwy z oliwek z odrobiną soku z cytryny, no i naładała mi to na wilgotne włosy, tak na około godzinę. Włosy po tym zabiegu były piękne. Może spróbuj przed następnym myciem włosy naolejować? Z biegiem czasu wygląd powinien się poprawić.Ja tam za bardzo na pielęgnacji włosów się nie znam, tyle co na sobie eksperymentowałam, ale na tą maskę z olejem i żółtkami, to nie mogę niczego złego powiedzieć, tyle, że systematyczność wskazana, a nie zawsze mi się chce :). Acha, żółtka dobrze myją suche włosy, ale kupa babrania z tym.