tu gdzie jestem mam na poddaszu fajnego sąsiada i czasem sobie gadamy,wczoraj zaczełam go uświadamiać,którą wódke mu polecam,miowię,że powinien pić finlandie,bo dobrze wchodzi,dobra gatunkowo i nie ma się po niej wielkiego kaca(no przynajmniej ja nie mam)tłumaczę mu ze w polsce są różne smaki np limonkowa,chciałam mu też powiedzieć,że dobra jest żurawinowa,ale nie znałam słowa,a on sie od razu nie zorientował i mi podpowiada,"heidelbeere"mówie ze nie,tłumacze wiec ze żurawina to takie małe,czerwone owoce i jak kobiety mają problem z pęcherzem to warto jeść żurawine,ale oczywiscie pomyliłam pęcherz(Blase)z obciąganiem(blasen).
no i suma sumarum wyszło,że jak kobiety mają problem z obciaganiem to muszą dużo żurawiny jeść

troche się ze mnie pośmiał,to chłopa uświadomiłam
