Tez bym chciala, zeby moja focha strzelila na mnie, ale nie strzela tylko obgaduje za plecami..
Jeszcze dzisiaj pauzy nie mialam wgl, a coa byla tez pragne od niej odpoczac, calymi dniami musze z nia siedziec :((((((((((
Tez bym chciala, zeby moja focha strzelila na mnie, ale nie strzela tylko obgaduje za plecami..
Jeszcze dzisiaj pauzy nie mialam wgl, a coa byla tez pragne od niej odpoczac, calymi dniami musze z nia siedziec :((((((((((
Ja nie siedzę całymi dniami, mowy nie ma. Nie przyzwyczajam do tego od poczatku. Może syn był zdziwiony ale dało się mu wytłumaczyć. Synowa mi w tym pomogła, bo ona zna ten typ pracy. Całe szczęście !!!
Przyglądam się swojej pdp i obserwuje ją. Sama nie wiem co tym myśleć. Jak wiele kobiet chorych na demencje ma problem z prysznicem. Myje się szybko i byle jak. Włosów nie chce umyć. Nie przeszkadza jej to jak przychodzi sąsiadka czy synowa. Ale niech no tylko usłyszy, że syn jedzie !! Matko kochana, wstępuje w nią energia o jakiej na co dzień można pomarzyć. Maluje się, pudruje, włosy układa na wszystkie strony. W ruch perfumy i szafa. A ja patrzę zdumiona. No bo może ja coś źle w moim życiu robię ?? Wiem, że matka nie musi wyglądać jak fleja i powinna dbać o siebie. Ale .... ?? Tylko syn wywołuje u niej taka dbałość o siebie. Jak tylko przekroczy próg domu natychmiast jest słaba i chora. Patrzy na niego oczami zakochanej w swoim dziecku matki. No na synową to ona już tak nie patrzy - hehehe.
Hi, hi - sama sobie odpowiedzialas - " Patrzy na niego oczami zakochanej w swoim dziecku matki." - tak to wlasnie jest, namow syna, zeby czesciej przyjezdzal !!!
Emilia on się stara jak może. Ma odpowiedzialną, obciążającą pracę i z tego co wiem zaległości. Ojciec zmarł pod koniec listopada. I tak to szybko ogarnął. Matka wykończyła prawie synową, jest często wredna dla niej. Prze to mają trochę problemik w małżeństwie. Taką ma chyba naturę, niestety. Gdyby była dobrą kobietą a nie taką egoistką, to synowa by ją zabrała do siebie. Ale się nie da. Ciagle się wtrąca i wytyka jej wszystko. Oczywiście z ciepłym uśmiechem, żletkami w oczach i dziecięco słodkim głosikiem. Hahaha - można się ubawić.
Zobaczymy jak to się rozwinie. Kiedy wracasz do pracy ???
Przyglądam się swojej pdp i obserwuje ją. Sama nie wiem co tym myśleć. Jak wiele kobiet chorych na demencje ma problem z prysznicem. Myje się szybko i byle jak. Włosów nie chce umyć. Nie przeszkadza jej to jak przychodzi sąsiadka czy synowa. Ale niech no tylko usłyszy, że syn jedzie !! Matko kochana, wstępuje w nią energia o jakiej na co dzień można pomarzyć. Maluje się, pudruje, włosy układa na wszystkie strony. W ruch perfumy i szafa. A ja patrzę zdumiona. No bo może ja coś źle w moim życiu robię ?? Wiem, że matka nie musi wyglądać jak fleja i powinna dbać o siebie. Ale .... ?? Tylko syn wywołuje u niej taka dbałość o siebie. Jak tylko przekroczy próg domu natychmiast jest słaba i chora. Patrzy na niego oczami zakochanej w swoim dziecku matki. No na synową to ona już tak nie patrzy - hehehe.
Dasz radę Myszko:)Na pewno:)