Na wyjeździe

08 grudnia 2011 11:37
JANUSZ - Ty to wiesz, jak zainteresować sobą kobiety!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
08 grudnia 2011 11:38
A teraz prosimy o relacę - co u Ciebie. Nie znikaj.
08 grudnia 2011 12:21
Benita said:
JANUSZ - Ty to wiesz, jak zainteresować sobą kobiety!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Benita nie zrozumiałem. A poza tym to u mnie nic - nic mi się nie chce. Nie jest źle, ale w jakiś marazm popadłem, że nic mi się kompletnie nie chce.

08 grudnia 2011 12:57
Czego Janusz nie rozumiesz? Czytaleś forum? Każda Pań dopytwała się o Ciebie. Nie zniknąłeś niezauważony.
08 grudnia 2011 13:09
Aha - teraz doczytałem. Własnie nadrabiam zaległości, bo babuszka spi.
08 grudnia 2011 15:06
Wendlingen
08 grudnia 2011 16:49
Dzięki temu okienku na swiat jesteśmy bliżej niż każda w swoim domku.
09 grudnia 2011 08:35
Halo. Andrea obecna. Inni jeszcze śpią, czy tak ciężko pracują?

Witam serdecznie wszystkich. U mnie dziśś jesień w pełni, więc już 2 kawy zaliczyłam.

Miłego dnia !!!
09 grudnia 2011 09:18
Witam. Ja już poranny bałagan mam za sobą, ale kawy jeszcze tknąć nie zdążyłem. I jakoś nie mam na nią ochoty.
09 grudnia 2011 09:55
Witam. Wygląda na to że w styczniu jadę też.
09 grudnia 2011 09:59
witajcie pogoda umnie dosyc ciekawa sloneczko pieknie swieci tylko troche zimno no coz wymagac to juz grudzien tylko kaj snieg moze sie zdecyduje na swieta popadac zycze milego dniaaaaaaaaaaaaaaaaa
09 grudnia 2011 10:01
ja tez jade w styczniu ale do domu w PL
09 grudnia 2011 11:51
Janusz - winnam Ci podziękowania. Pomogłeś mi, nawet nie mając takiego zamiaru. Ja wyjeżdżałam z domu na wariackich papierach. Od informacji o możliwości wyjazdu do wejścia do autobusu minęło niecałe 20 godzin, a że to mój pierwszy wyjazd za granicę motałam się okrutnie. Trochę załatwiłam, trochę nie, ale przypomniałam sobie TTwój ząb - i choć wizyę u dentysty odkładałam od pół roku - bo się boję - to załatwiłam w pierwszej kolejości. Mam zdrowe ząbki. Wyczyszczone z kamienia i mam nadzieję, że do końca pobytu tak zostanie.

A jak skończyła się Twoja przygoda z zębem??
09 grudnia 2011 21:50
Benita said:
Janusz - winnam Ci podziękowania. Pomogłeś mi, nawet nie mając takiego zamiaru. Ja wyjeżdżałam z domu na wariackich papierach. Od informacji o możliwości wyjazdu do wejścia do autobusu minęło niecałe 20 godzin, a że to mój pierwszy wyjazd za granicę motałam się okrutnie. Trochę załatwiłam, trochę nie, ale przypomniałam sobie TTwój ząb - i choć wizyę u dentysty odkładałam od pół roku - bo się boję - to załatwiłam w pierwszej kolejości. Mam zdrowe ząbki. Wyczyszczone z kamienia i mam nadzieję, że do końca pobytu tak zostanie.

A jak skończyła się Twoja przygoda z zębem??

A zęba wyrwałem! Mam teraz bardziej szczery uśmiech i wyglądam o tak






09 grudnia 2011 22:37
w kraju zrobisz sobie ślicznego ząbka i po temacie.. no tak.. można mieć chandrę;)