noooooo :)))))))))))
noooooo :)))))))))))
Ja też na P, ale na tą literkę jest dużo firm
ostatnia to "X" ;)))
nieeeeeeeee::))))
moja firma ma nazwę składającą się z trzech członów :)
Oż kurcze ! Ja też jestem mówiąc brzydko pos...na. W ubiegły wtorek przyjechałam na nową stellę, a w środę babcia sobie połamała biodro. Siedzę sama, pilnuję domu i opiekuję się kotem. Babcia jak się okazało na miejscu w ubiegłym roku zmieniła 28 kobiet, teraz sądzi, że jak wyjdzie ze szpitala ja będę się nią zajmować, tj. w praktyce prawie ją nosić bo przecież na nogę stąpnąć nie może, tak w dzień jak i w nocy. Jestem przerażona bo wiem, że to dla mnie za ciężko. Ostatnio na stelli "pomagałam" w transferze dziadkowi i przeciążyłam bark. Chciałam aby mi trochę ramię doszło do siebie i wzięłam babcię chodzącą. Nie wiedziałm, że nie dosyć, że biorę jędzę to jeszcze połamaną. O Matuchno! Rozmawiałam wczoraj z agencją, że będę tutaj tylko do momentu aż babcia nie wyjdzie ze szpitala ale coś mi mówi, że mogę mieć z tym problem bo pdp mnie w agencji wychwalała, a to nie jest takie z jej strony częste, powiedziałabym nawet, że chyba jeszcze nie miało miejsca. Rozmawiałam dzisiaj z córką ale po jej postawie wywnioskowałam, że z tej strony ani na pomoc, ani na zrozumienie liczyć nie mogę. Nie sądzę też aby agencja tak łatwo znalazła chętną na taką stellę. Co robić ? Macie może jakieś pomyły jak stąd w miarę szybko zjechać? Nie chcę zostać sama kaleką.
wypowiedz umowę, albo firmę przyciśnij do muru jak ja co już czekam prawie 2 tygodnie na zmianę i nic...
Ciebie to ja podziwiam. Jak nawet połowa z tego co piszesz jest prawdą to po mnie zostalby siwy dym. Wiele mogę znieść, ale wyspać się muszę. Inaczej jestem niebezpieczna. Moge zarwać nockę lub dwie bo różnie bywa, ale na dłuższą metę wysiadam
Ciebie to ja podziwiam. Jak nawet połowa z tego co piszesz jest prawdą to po mnie zostalby siwy dym. Wiele mogę znieść, ale wyspać się muszę. Inaczej jestem niebezpieczna. Moge zarwać nockę lub dwie bo różnie bywa, ale na dłuższą metę wysiadam
A Ty chciałeś przedterminowo zjechać, czy zgodnie z delegacją ?
to prawda co piszę, nie wymyślam bajek bo to nie ma sensu
Broń Boże nie sugeruję tego, ale podziwiam cierpliwość. Zamierzasz chyba zostać żywcem wzięty do nieba ;))))) Jak tak to jesteś na dobrej drodze.