Aniu, po włosku gotujesz tylko ze świeżych składników, a po niemiecku lecisz z fixem Knorra? Nie wydaje Ci się, że to trochę nie teges ;)?
Poczekam na przepis Scarlet :).
Aniu, po włosku gotujesz tylko ze świeżych składników, a po niemiecku lecisz z fixem Knorra? Nie wydaje Ci się, że to trochę nie teges ;)?
Poczekam na przepis Scarlet :).
Może i tak,ale tu mi tak pokazano i tak proszono o gotowanie,ja najzwyklej się dopasowałam do sytuacji.
Skoro mozna z paczki i podopieczna je,to dlaczego nie ?
We Włoszech była inna bajka i druga sprawa,tam nie znają takich ilości sosu jak tutaj w Niemczech czy nawet u nas w Polsce.
bardzo lubie wszelkiego rodzaju sosy i prosze mi ich nie obrazac dobrze
znajdz mi posta,gdzie napisałam,że sosy są ble ?
Może i tak,ale tu mi tak pokazano i tak proszono o gotowanie,ja najzwyklej się dopasowałam do sytuacji.
Skoro mozna z paczki i podopieczna je,to dlaczego nie ?
We Włoszech była inna bajka i druga sprawa,tam nie znają takich ilości sosu jak tutaj w Niemczech czy nawet u nas w Polsce.
Zasadniczo "z paczki" można wszystko, ale nie znaczy to, że jest dobre i że trzeba to jeść ;).
Nie mówię, że nie można, ale zaciekawiła mnie taka niekonsekwencja, bo z przyjemnością czytałam Twoje włoskie przepisy, w których podkreślałaś, że ma być świeże i gdzie zapach bazylii, natki i pomidorów unosił sie w powietrzu :)..
Sos do klopsów jest bardzo prosty, nie trzeba walić Knorra z torebki, naprawdę :).
Zasadniczo "z paczki" można wszystko, ale nie znaczy to, że jest dobre i że trzeba to jeść ;).
Nie mówię, że nie można, ale zaciekawiła mnie taka niekonsekwencja, bo z przyjemnością czytałam Twoje włoskie przepisy, w których podkreślałaś, że ma być świeże i gdzie zapach bazylii, natki i pomidorów unosił sie w powietrzu :)..
Sos do klopsów jest bardzo prosty, nie trzeba walić Knorra z torebki, naprawdę :).
I dalej tak twierdzę,we Włoszech gotuje się wszystko świeże,co się daje kupić,to kupuje się rano w warzywniaku lub zamawia do domu...
Przyznaj,że tutaj w Niemczech w naszej pracy,często jest za mało pieniędzy na kupowanie warzyw w warzywniaku a mięsa u rzeźnika ? Dużo mogłabym pisać,jak przejmuję obowiazki i pracę po kimś,to staram sie robić podobnie jak poprzedniczka...
Ja osobiście sosów nie lubię kazdego dnia i jak mam zrobić sos do klopsików to jak mam składniki to robię sama,ale jak mam FIX Knorr to tez korzystam.
Ja do wywaru z klopsików daje kwaśną śmietanę, ocet jabłkowy do smaku i trochę wody z kaparów,
kapary na końcu.
U mnie musi być kwaskowe.
Jutro napiszę dokładnie.
Przyznaję i masz rację "po całości" :).
Ciekawa jestem tej różnicy. Z jednej strony w De zarabia się lepiej, je gorzej i klimaty ogóle, że tak to nazwę, chyba inne, a z drugiej wszystkie kobiety, które pracowały we Włoszech tęsknią, wspominają, a niektóre nie dają się w ogóle "nawrócić" na De ;).. Tam kasy mniej (zarobki marne i do domu daleko), ale jedzonko, ludzie i atmosfera inne.
Popraw mnie, jeśli się mylę :).
to ja ze wzgledu na to jedzonko pojechalabym do Wloch,bo jedzenie czy w D czy w Luks jest pod zdechlym Azorem i jeszcze wszystkiego brak,albo musisz czynic poszukiwania zeby znalezs
Przeglądając forum nie znalazłam tematu o obiadach(dla nas bardzo ważnego).
Co dzisiaj gotujecie?