Ten mój niby zmiennik opowiadał busiarzowi, że ma partnerkę nimfomankę.
Ty doda jak zawsze, wszystko wiesz.:-)
Ten mój niby zmiennik opowiadał busiarzowi, że ma partnerkę nimfomankę.
Ty doda jak zawsze, wszystko wiesz.:-)
Pod warunkiem, że nie ma nieruchomości żadnej. Ja to słyszałam, że niektórzy opiekunowie sa impotentami i dlatego do tej roboty jeżdżą, bo cóż im pozostało??? Z rzeczy na P to tylko....Pierniczenie farmazonów :-)
:smiech2: :smiech2: :smiech2:
cyt."Generalnie to PDP chcą kobiety i to w miarę młode no bo......nie piszę dalej..... tak ,że temat szeroki."
Twoja sugestia jest skandalicznie ohydna!!!Co Ty sobie myślisz?!Jak śmiesz?!Idąc Twoim spaczonym tokiem rozumowania wszystkie jesteśmy q.... i puszczalskie co to tylko marzą ,żeby się Niemcowi do wyrka wpakować.Obrzydliwe:( Na szczęście nie wszyscy opiekunowie-mężczyźni mają o kobietach pracujących w D takie zdanie,przynajmniej nie ci,których tu mamy ,na naszym forum.
Na P to jeszcze Posprzątanie Po Paniach Pflege i Pisanie Pierdół Po Portalach. :gwizdanie:
Na P to jeszcze Posprzątanie Po Paniach Pflege i Pisanie Pierdół Po Portalach. :gwizdanie:
Na P to jeszcze Posprzątanie Po Paniach Pflege i Pisanie Pierdół Po Portalach. :gwizdanie:
:-)Jasne, znałam kiedyś jedną nimfomankę, która miała własnie męża impotenta ...bidulka.....:-)
Latała z tylkiem po kweście non stop, a mąż nie dość ze z nieruchomoscią to jeszcze i rogami pozostawał :D :D :D :D
Dwa razy trafiłam na sztelę, gdzie przede mną podobno był facet. Jednego to nawet busiarz zapamiętał, taki model. Żaden mojego przyjazdu nie doczekał, chociaż nie było problemu z łóżkiem...
A dobrze mu, skoro na wibratorek żałował, sknerus jeden.
Ależ Hawanko...takie zabaweczki to mają urozmaicić pozycie, a nie funkcjonować zamiast....no bo jak się na ten przykład przytulić do tego...substytutu???
O innych technikach nie wspomnę:-)
Eeee...tak dobry w nim był ? :lol3:
Tonący się brzytwy chwyta to i rogacz coś mógł chwycić, no nie?
Coś Ty, to tak nie działa Skarbie. Ona mi opowiadała, że on marzył o chwili, kiedy go zostawi w spokoju. Mentalnie i wykonawczo i się wyprowadzi. Gdyby to było w czasach terazniejszych , to pewnie by chłopina do Niemiec za opiekuna sie najął:-)
Nie wiem jak to się tam dalej potoczyło, bo od bardzo dawna nie mam z nią kontaktu. To była dziewczyna z Warszawy, poznana na wczasach w Dagomysie koło Soczi...sto lat temu :-)w ówczesnym ZSRR :-)