Ja juz nie będę woziła chemii z D . Mam blisko ( 30 min do granocy )byłam w sobotę w Aldiku i zrobiłam zakupy . Mam niektore ulubione produkty, które mi smakuja i są wykorzystywane w domu .Skoczę i zakupy zrobię .
Ja juz nie będę woziła chemii z D . Mam blisko ( 30 min do granocy )byłam w sobotę w Aldiku i zrobiłam zakupy . Mam niektore ulubione produkty, które mi smakuja i są wykorzystywane w domu .Skoczę i zakupy zrobię .
"zryty beret po szteli":boi sie:
E tam... Ja wykorzystałam to, że trzeba było tu kupić różne środki czystości- proszek, wybielacz, chusteczki do prania kolorów- i tu testowałam, i kupiłam do domu to, co mi pasowało. I wilk syty, i owca cała- tu to było potrzebne, a ja kupiłam to, co sprawdzone. Poza tym chodziłam z koleżankami na zakupy (jako osoba towarzysząca, bo jakoś tak się dały wkręcić, że przewaznie robią zakupy na swojej przerwie, a ja nigdy) i jak tak namiętnie kupowały czekolady, jak były promocje, to też się skusiłam i kupiłam kilka tych, co lubię. Ale w porównaniu z nimi to i tak wychodzi, że prawie "nic" nie wiozę:-)
Kawy kupuję. Teraz w rossmanie jest za 3,49 zdaje się jacobs sypana. Kupiłam sobie tutaj porcelanową nakładkę na kubek, do tego filtr się wkłada i kawę sypie. Jedna babcia to miała i przez to nauczyłam się pić parzoną kawę. A jaka dobra :pije kawe2:
Zgadzam się, że dobra taka kawa. Ja też się tu tak robić nauczyłam. Tylko ja mam plastikowy dripper- bo ci o niego chodzi? Tu "filter" nazywają? W domu dopasołam do niego stary, nieduzy dzbanek i jak goście przychodzą, to czasem tak robię. Tak parzona jest delikatniejsza- przynajmniej ja tak to odczuwam.