3 kwietnia corka jedzie na urlop tyogodniowy dzieki Ci boze za te dary w koncu troche sama pobede z babcia mniej stresa ale ogolnie juz jest lepiej :) do tego dzis mnie poprosila czy zostane w sierpniu 2 tyg jeszcze mialam jechac 31 lipca no ale coz Natalia taka dobra i sie zgodzila tylko jak ja to powiem mojej polowie juz tyle czeka na mnie jestem od 20 grudnia w Niemczech ...zapomne jak moj dom wyglada heh
W latach 1989-1993 w ramach wyjazdów "turystycznych do kraju wroga":) jeżdżąc do Berlina Zachodniego woziłem koszyki wiklinowe, porcelanę, wódkę, papierosy.Sprzedawane to było na bazarze tureckim. Po sprzedazy "zwiedzałem" wszystkie sklepy Aldi oraz z elektorniką.Do Polski przywozone były wszystkie artukuły spozywcze,telweizory ,radia,magnetowidy,gaz obezwładniajacy, jakies zegary scienne, dosłownie polski rynek chłonął wszystko.Takie to były czasy.Złote czasy prosperity:)
A dzisiaj? Nadal papierosy i żubrówkę.W drogę powrotną kupuje auto co by byc na plusie po sprzedaży.I jakoś to sie wszystko kręci,bidnie bo bidnie ale do przodu:):):)