Nie ma Warmińsko więc tu piszę.
W dniach 5-8 września będziemy z Martą w Makowie nad jeziorem Jeziorak.
Znaczy trochę nas będzie, trochę nie będzie, zależy gdzie łodzią popłyniemy.
Ale jakby tam jakieś Warminki lub inne pobliskie opiekunki miały ochotę na spotkanie,
to jesteśmy do dyspozycji, :)))))
Chwila przerwy.
Tymrazem nie przy keii a na dzikiej plaży
No superrrrrrrrrrrr...:-)
A wiesz ile to roboty, rzuć 5 metrów przed brzegiem od rufy kotwicę,
pełna na przód i dwa metry przed brzegiem na chwię cała wstecz.
Powiem szczerze,dałem dupy, Marta na brzeg miała wyjść suchą nogą,
ae niestety jacht zatrzymał mi się 40 cm od paży.
Nie popisaem się :(
A wiesz ile to roboty, rzuć 5 metrów przed brzegiem od rufy kotwicę,
pełna na przód i dwa metry przed brzegiem na chwię cała wstecz.
Powiem szczerze,dałem dupy, Marta na brzeg miała wyjść suchą nogą,
ae niestety jacht zatrzymał mi się 40 cm od paży.
Nie popisaem się :(
Trzeba bylo po prostu zanieść ją na brzeg na rekach
Ale na fotkach Marta wygląda na szczęśliwa i zadowoloną i tego się trzymajmy...Witam ponownie wszystkich,właśnie zdecydowałam sie na wyjazd i czekam na akceptacje rodziny.Weryfikację językową przeszłam pomyślnie,mówię no niegramatycznie ale jakos poszło. Wyjazd jak dobrze pójdzie 26.09. do Teupitz.Jest to mój pierwszy wyjazd ale mam dużo optymizmu. W sumie tak mi się pogmatwało,że oczekuję i liczę dni do wyjazdu.Pozdrawiam i proszę trzymać kciuki
