Co do alimentów, kiedy wróciłam z ostatniej Stelli, zapytałam czy wszystko Ok itd. Ojciec oczywiście wyciągnął rachunki, ba już na mnie 'czekały' w widocznym miejscu. Efekt był taki, że powiedziałam, iż zostałam bez kasy, bo konto bankowe mam zajęte i dużo mi wziął komornik, pokręcił nosem. Później się okazało, że pani z MOPSU zasugerowała, że pracuję za granicą i moim OBOWIĄZKIEM jest wspieranie rodziców FINASOWO... Nie drążyłam tematu... Po prostu unikam kontaktu z ojcem i tyle...
Unikanie ojca to najlepsze co możesz zrobić. Jednak pozostaje świadomość problemu, że istnieje duże prawdopodbieństwo, że związesz się z mężczyzną podobnym do niego. To jest typowe dla wielu dziewczyn, których ojcowie mieli problemy z alkoholem. Może to być facet nie uzależniony od alkoholu, ale np. internetu, hazardu czy pracy, jak mój ślubny. Są to może nie tak brutalne formy uzależnienia jak często agresywny, pijany mężczyzna, lecz też dają popalić.
Jesteś jeszcze bardzo młoda. Jeśli z perspektywy swoich doświadczeń mogę Ci coś doradzić, to przepracowanie w jakikolwiek sposób tego problemu, aby uchronić siebie przed kolejnym, toksycznym związkiem.