Wczoraj miałam dziwny dzień, napisał do mnie na fb siostrzeniec i pisze "Ciocia jesteś w Polsce?" potwierdziłam, że jestem a on z pytaniem czy możemy się spotkać bo chce porozmawiać, zaproponowałam pizze no i spotkaliśmy się. Chłopak ma 18 lat, wysoki prawie na 2 metry, wysportowany aż miło było się z nim pokazać w miejscu publicznym. Zaczeliśmy rozmawiać o wszystkim i nagle On do mnie "Ciociu zakochałem się w koledze" Jestem mega tolerancyjna jeżeli chodzi o to kto z kim śpi, no ale taka wiadomość to jednak coś. Poinformował mnie , że zostawił dla niego dziewczyne i jedzie do niego na wakacje. Wiem , że jest to eksperymentowanie z własną seksualnością, ale wiem też że przejedzie się na tym chłopaku, bo byłam na jego profilu na fejsie i widze co to za typ człowieka. No ale cóż, i tak mu nikt tego nie wytłumaczy, musi sam to przerobić. A co jest najdziwniejsze? Jest to siostrzeniec nie mój tylo mojego byłego męża i nie mam z tą rodziną kontaktu od 10 lat, a tu takie zaufanie.