Nasza Perfumeria

01 maja 2016 12:17 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Nie jest tak źle Fioletowa Myszo :)To są dość dobre perfumy, ale rozpływac się nad nimi nie będę bo za dużo Jacobs nasłodził irysem, w związku z tym ta śliwka nie jest naturalna. Na tle śliwki w Poisonie Diora wypada płasko.Opis , który wyżej umieścilaś własnie do Poisona pasował by bardziej, bo ja w Decadence mroczności nie widzę, raczej sierpniowe popołudnie.

Już dostrzegam różnicę, między naszym postrzeganiem- lubisz słodycz w zapachach, a mnie ona nie bardzo odpowiada:)

Margaretko-jeżeli lubisz te perfumy, po prostu ich używaj :)

Tina bardzo dziękuję za Twoją opinię i sierpniowe popoludnie...

Każdy inaczej odbiera dany zapach...
Spodziewalam się negatywnych opinii o Decadence,sugerując się opinią mojej przyjaciólki,która nic mi na temat tego zapach nie chciala powiedzieć...
A to oznacza,że wg niej ,nie warto zawracać sobie tym zapachem glowy...
No cóż,ja mam inne zdanie na ten temat...

Wasze opinie są dla mnie też bardzo cenne...
01 maja 2016 12:29 / 3 osobom podoba się ten post
margarita13

Tina bardzo dziękuję za Twoją opinię i sierpniowe popoludnie...:-):aniolki:

Każdy inaczej odbiera dany zapach...
Spodziewalam się negatywnych opinii o Decadence,sugerując się opinią mojej przyjaciólki,która nic mi na temat tego zapach nie chciala powiedzieć...
A to oznacza,że wg niej ,nie warto zawracać sobie tym zapachem glowy...
No cóż,ja mam inne zdanie na ten temat...
:-)
Wasze opinie są dla mnie też bardzo cenne...:brawo1:

Ja to se myślę tak, że zapachy to sobie trzeba indywidualnie dobierać, bo postrzeganie zmysłowe, w tym wypadku węch jest bardzo różne. Dla mnie różnorodność upodoban jest czymś naturalnym .W moim wypadku czyjaś opinia nie jest jakimś decydującym czynnikiem w doborze czegokolwiek, czy podejmowaniu decyzji. Mnie te perfumy się z dekadencją nie kojarzą, upadku obyczajów tam nie dojrzałam :).  Ta sliwka słodka, taka sierpniowa własnie, wyrażna.A Ty te perfumy noś jak Tobie się podobają i ciesz się nimi.Wiedz, że istotne jest, że znalazłas swoj zapach, bo to łatwe nie jest:).  Ja szukam cały czas- może jak zrobią Chanel 666, to będę zadowolona ;)
01 maja 2016 13:13 / 1 osobie podoba się ten post
Teraz używam Estee Lauder - Pleasures. Nie powiem, żebym była nimi zachwycona, dlatego w Niemczech je zużywam:) Niby pachną świeżo, wiosennie, ale jednak jakoś tak ciężko. Nie umiem zapachów opisywać i nie wiem co, ale coś mnie w nich lekko dusi. Może to zbyt intensywna konwalia. Wprawdzie po jakimś czasie jak się wwącham, to już tego aż tak nie czuję, ale to pierwsze psiknięcie i jakiś czas po nim jest trochę przytłaczające. 
01 maja 2016 13:34 / 2 osobom podoba się ten post
Mam tak samo z opisywaniem zapachów i Dahlią Divin edt ;).
Pod choinkę córka zażyczyła sobie Dahlię Divin edp, a ja przez pomyłkę zamówiłam edt i z nimi zostałam :(. Wzięłam do De, bo trzeba je zużyć, a tu jakoś mniej boli, gdy perfumy nie podchodzą za bardzo ;).
01 maja 2016 13:39 / 2 osobom podoba się ten post
wichurra2

Teraz używam Estee Lauder - Pleasures. Nie powiem, żebym była nimi zachwycona, dlatego w Niemczech je zużywam:) Niby pachną świeżo, wiosennie, ale jednak jakoś tak ciężko. Nie umiem zapachów opisywać i nie wiem co, ale coś mnie w nich lekko dusi. Może to zbyt intensywna konwalia. Wprawdzie po jakimś czasie jak się wwącham, to już tego aż tak nie czuję, ale to pierwsze psiknięcie i jakiś czas po nim jest trochę przytłaczające. 

Nie znam tych perfum, ale konwalia potrafi dać po nosie, heliotrop,tuberoza. Kiedyś jedna z pdp miała tuberoze w doniczce, własnie kwitła, zapach intensywny, ładny, ale bardzo duszący, szczególnie wieczorem.W pierwszym Poisonie sporo tej tuberozy jest.
01 maja 2016 14:03 / 3 osobom podoba się ten post
Kolejny ,po komputerowym topik,w którym dyskusje prowadzone są w obcym narzeczu:):):):):)hi hi hi
Ale niektóre opisy wręcz poetyckie:)
Na perfumach się nie znam zbytnio-używam trzech zapachów,które mi odpowiadają,ale to wody perfumowane:OTTO KERN,007 i RIANNA/tak chyba się pisze:)/ w buteleczce z czarna kokardką.Ale co,jak i jakie nuty zapachowe.....nie opiszę,te mi po prostu odpowiadają:)
01 maja 2016 14:26 / 5 osobom podoba się ten post
To Wam może napiszę jakie mam perfumy i z jakich okazji ich używam.

- number one to oczywiście Coco Mademoiselle. Jako, że są ciężkie i dosyć intensywne to idą w użycie tylko w chłodniejsze pory roku. Na lato absolutnie się nie nadają.

- J'adore - te lubię na wiosnę, na letni wieczór (chociaż rzadko - bardziej na imprezowy letni wieczór jak już). Mój mąż uważa, że najbardziej do mnie pasują.

- Elisabeth Arden - Splendor - też na wiosnę i na letnie wieczory

- Elisabeth Arden - 5th Avenue - ten zapach kojarzy mi się biznesowo - do kostiumu. Jako, że rzadko mam teraz takowy przywdziewać, to nieczęsto ich używam

I to były te zapachy, do których powracam i zawsze je mam.

Teraz inne, które akurat posiadam:

- DKNY - Be deliciouse - zielone jabłuszko - zapach na letnie dni

- Estee Lauder - Pleasure - na wiosnę, ale jak wyżej pisałam nie zachwyca mnie.

- Boss - Nuit - ten jeszcze nie odpakowany - dostałam na walentynki i nawet nie wiem, jak pachnie

Jeżeli mgiełki do ciała też tu się liczą to mam 2:

- zielona z Zary - bardzo świezy zapach i często latem zamiast perfum używam - w takie naprawdę upalne dni

- o zapachu moringi z The Body Shop - cudowny zapach i gdyby były perfumy o tej nucie to biorę w ciemno.


Na liście zakupowej na pierwszym miejscu stoi Jil Sander - Jil. Ale muszę najpierw chociaż jeden zapach do końca zużyć.
Bardzo podobają mi się też Escady - Cherry in the air, czy jakoś tak. Tylko bardzo nietrwałe są, więc ich nie kupię.
01 maja 2016 15:29 / 2 osobom podoba się ten post
Ooo, Wichurra, przypomniał mi się jeden zapach na lato- miętowo cytrusowy z herbatą.Prosty, świeży , lekki. Zrobił na mnie pozytywne wrażenie, na lato super. To Toni Gard "Mint". Jak na lekki zapach, to trwały dość. Kilka godzin się na skórze utrzymuje.
Z Biothermu też jest seria wód toaletowych na lato, fajne, proste kompozycje. Mialam Orange, byłam zadowolona.
01 maja 2016 15:37
Mnie te wody Biothermu w ogóle nie podchodzą.. Myślałam, że córka przygarnie, ale też ją odrzuciło ;). Walą cytrynowo i są bardzo nietrwałe. Miałam chyba Eau d'Energie i szybko ją oddałam w dobre ręce :). Osoba obdarowana powiedziała, że fajne, ale nie wiem, czy nie była to tylko grzeczność ;).
01 maja 2016 15:47
salazar

Mnie te wody Biothermu w ogóle nie podchodzą.. Myślałam, że córka przygarnie, ale też ją odrzuciło ;). Walą cytrynowo i są bardzo nietrwałe. Miałam chyba Eau d'Energie i szybko ją oddałam w dobre ręce :). Osoba obdarowana powiedziała, że fajne, ale nie wiem, czy nie była to tylko grzeczność ;).

Na lato, to mnie mała trwałość nie przeszkadza. Te wody są dobre dla aktywnych osób.Na upał są dobre, gdzie takie trwałe perfumy nie zdałyby egzaminu.
Dlaczego grzeczność, mogły się spodobać :)
01 maja 2016 16:03 / 2 osobom podoba się ten post
Milo sie was czyta w tym topiku.
Teraz prosze na temat : Zapach mojego faceta to :
01 maja 2016 16:22 / 1 osobie podoba się ten post
Jest troche tych zapachow ,ale tak sie sklada ,ze ostatnio często ja kupuje meskie wody.Ostatni,był Jaguar ,ale też fajny jest Joob bez względu na kolor opakowania .One różnią się trochę ,ale wszystkie mi się podobaja.
01 maja 2016 17:25 / 3 osobom podoba się ten post
Coco Chanel Mademoiselle uwielbiam je, nie sa jedyne, ale najważniejsze :)
01 maja 2016 17:30 / 1 osobie podoba się ten post
ivetta

Jest troche tych zapachow ,ale tak sie sklada ,ze ostatnio często ja kupuje meskie wody.Ostatni,był Jaguar ,ale też fajny jest Joob bez względu na kolor opakowania .One różnią się trochę ,ale wszystkie mi się podobaja.

Właśnie wczoraj w dm zakupiłam Jaguara nie drogi a zapach naprawde przyzwoity
01 maja 2016 17:31 / 1 osobie podoba się ten post
ivetta

Jest troche tych zapachow ,ale tak sie sklada ,ze ostatnio często ja kupuje meskie wody.Ostatni,był Jaguar ,ale też fajny jest Joob bez względu na kolor opakowania .One różnią się trochę ,ale wszystkie mi się podobaja.

Jaguara mam - podoba mi sie.
Nie potrafie tak ladnie pisac o perfumach jak fioletowa mysz.Pisze wiec podoba mi sie lub nie.