No to muszę się tej Ziai przyjrzeć. Jest ich więcej, czy to tylko jeden? Co bym nie musiała się zastanawiać w sklepie:)
Ja też mam przebarwienia - wyszły mi oczywiście od słońca, ale też w tym czasie kombinowałam z antykoncepcją hormonalną (odstawiałam, brałam, znowu odstawiałam) i myślę, że to przez to. U mnie zimą niemal znikają, ale latem znowu są. W sumie to nic na nie nie używam, bo wyczytałam, że kosmetyki raczej na to nie pomogą. Mogą lekko wybielić, ale całkowicie nie zlikwidują. Ale skoro Ziaja u Ciebie dała radę, to może i ja spróbuję.
Ja w sumie nauczyłam się z tym żyć, zwłaszcza, że chyba tylko ja to widzę.
A z innej beczki to dzisiaj znowu DM nawiedziłam i oprócz wypróbowanych już kosmetyków dla siebie, dla mamy i dla chrzestnej, kupiłam serum podnoszące do biustu. Nie to, żeby jakiś oklapły był:):) No ale dotychczasowy krem z Eveline mi się skończył, więc teraz wypróbuję ten. I z nowości jeszcze peeling do rąk z p2 i kajal tej samej firmy.
Niedawno z p2 kupiłam bazę pod cienie i jest rewelacyjna - kosztuje mało, coś koło 3 euro, a cienie trzymają się na swoim miejscu cały dzień.