Na wyjeździe #3

26 listopada 2013 07:55
Dzien doberek Kochani no ja sie zrobiłam normalnie hazardzistka tu sie zegnam z wami i jesze na gerki wskakuje i do 1-ej a rano ciezko wstac ech trzeba skonczyc z tym hazardem!!! Miłego bezstresowego usmiechnietego dnia wszystkim zycze:))))))))))))
26 listopada 2013 07:57 / 3 osobom podoba się ten post
mozah aM

Pisałam ostatnio o wycieczce do Locarno oraz o pewnym miejscu , które zrobiło na mnie szczególne wrażenie .
Nie trafiłam tam przypadkiem - było celem mojej wyprawy .
Wyobraźcie sobie strome zbocza gór może niezbyt wysokich - niecałe 2 tys metrów , wyrastajacych wprost z jeziora .Listopad odarł już z lisci większość drzew , szczyty pokrywa śnieg a zielone palmy rosną nieco niżej .Zbocza sa zabudowane willami , piękne tarasy i ogrody przykuwają wzrok. W bardzo stromej dolinie , prawie żlebie , którego dnem płynie wartki potok wyrasta pionowa skała a na jej szczycie kościół i klasztorne zabudowania . Nic tam nie dojedzie - nie ma drogi a dotrzec tam można po wijących się schodach - niczym przyklejonych do skalnych zboczy .To sanktuarium Madonna del Sasso - Madonna ze skały - franciszkański klasztor . Tam jednemu z braci ukazała się w piętnastym stuleciu Madonna - własnie na tej skale.Pierwsze wrażenie - to jakby to miejsce miało swój własny czas , swój rytm życia .I odczucie , które się nasuwa - spokój . Ale taki prawdziwy , odczuwany w sercu .Moze to białe mury , może krużganki , którymi chodzi się , gdzie się chce , tarasy jakby wiszące w powietrzu a w dole jezioro i miasto .A co krok - cos nowego - fresk na ścianie , rzeżby kilkusetletnie w kaplicach , a i donica z kwitnącymi kwiatami w kącie -ot cos , co cieszy oko.I czuje się gdzies w poblizu milczącą ale i przyjazna obecnosc tych , którzy takie życie wybrali.
Kościół z figurą Madonny w ołtarzu jest niewielki , ściany i sufit pokrywają malowidła , ale nie to urzeka. Urzekaja dziesiatki małych obrazów . Każdy z nich to czyjaś historia , gdyz ci , którym Madonna pomogła tak jej dziekuja . Z róznych czasów pochodza , różne sytuacje przedstawiają . Jest rybak na jeziorze , dziekujacy za ocalenie w gwałtownej burzy i matki z dziećmi , chorzy ktorzy ozdrowieli , powoz , który poniosły konie na górskiej drodze . Ale dwa z tych obrazow chyba najbardziej do mnie przemówiły , bo znam miejsca , które przedstawiaja - byłam w obu niedawno. Jeden przedstawia samochód wiszacy nad przepascią i podpisany Furkapass (przełęcz Furka , ponad 2 tys .metrów)- 1938 r a drugi Fiesch 1987 ( okolica Aletschgletscher)-ten przedstawia dachujace auto .
Nie patrzysz tam na zegarek , czas nie ma znaczenia - nie chce się stamtad odchodzić . A droga powrotna wiedzie znów schodami , obok białych kapliczek i nie raz odwracasz się a ponad droga , wysoko góruje klasztor . Nie przytłacza wspaniałoscią , lecz jakby przyjaźnie zapraszał , by kiedys tu wrócić .

Materiał na bloga jak najbardziej. Jeśli chcesz to przeniosę tą wypowiedź do osobnego tematu. Jeśli jesteś chętna na bloga jak i kilka odważnych koleżanek, to dopisuję Cię do listy.

26 listopada 2013 08:08 / 1 osobie podoba się ten post
Zaprzyjaźnienie się koniecznie i koniecznie jeszcze dzisiaj :)))) Buziole andrea
26 listopada 2013 09:45 / 1 osobie podoba się ten post
emilia

Cos Ty, ja lagodna jak kazda waga jestem !!! Gdzie mi tam do jadowitego skorpona ...

Wiedziałam ,ze jakies wspólne feng shui jest między nami:)Znak zodiaku:)Czasem moje przeczucie mnie nie myli:)
26 listopada 2013 09:48 / 2 osobom podoba się ten post
hogata76

Gawronski sadzi....A ja hmmmmmmmmmmmm,tez sadze -obserwujac:) Mozna duzo czasu poswiecic na rozkminianie tegoz tematu:) Wiem,wiem...Myslisz "no glupia siksa"....A ja tylko mam swoje zdanie.Owszem moge sobie porozmawiac i wymienic sie zdaniami.......Jest jeszcze jedno ale....Roznica wieku,moze za kilka lat bede sadzic jak Ty czy ktos,ale musze do tego poprostu dojrzec:)    Bo...........jeszcze nie doroslam????????????????????????????Nie dojrzalam????????????????????????????????

Hogata - nie mysl o sobie w ten sposób!!!!Jaka głupia siksa????Bo jak Cie......Czasem młodsza osoba ma większy bagaz życiowy i doświadczenie w ocenianiu innych niż wydawałoby się starszy ,doswiadczony zyciowo człowiek.Nie traktuj sie tak !!!!Wrrrrr
26 listopada 2013 11:39
czy ktoś mi może powiedzieć dlaczego w sklepie online są inne niższe ceny niż w takim samym sklepie w mieście? nie jest to różnica 1 €,ale około 10 € na produkcie?
26 listopada 2013 11:48
W Polsce jest tak samo , jest taniej sa czasem tez rabaty na towary zakupowane online.Ale za to trzeba zaplacić czasem nie mało za przesyłkę, więc wychodzi na jedno.
26 listopada 2013 12:25 / 1 osobie podoba się ten post
Bo sklep internetowy - duży, czy mały - ma znacznie mniejsze koszty własne. Buduje się raz dużą bazę albo sklep znajduje się np. w czyjejś sypialni, kuchni itd.
Ponadto, przy dużym zainteresowaniu i coraz większej popularności zakupów w sieci, sklepy internetowe miewają znacznie wyższe obroty od "stacjonarnych". Stąd mniejsza marża ...
26 listopada 2013 12:48
aniananowo

W Polsce jest tak samo , jest taniej sa czasem tez rabaty na towary zakupowane online.Ale za to trzeba zaplacić czasem nie mało za przesyłkę, więc wychodzi na jedno.

Dziękuję za odpowiedz :)
26 listopada 2013 12:49
dokładnie jw. nie trzeba płacić pracownikom (przynajmniej nie tylu co w normalnym sklepie) nie płaci się za wynajem, za czynsz itp
od razu mniejsze koszty :)
26 listopada 2013 12:49
misiekFfm

Bo sklep internetowy - duży, czy mały - ma znacznie mniejsze koszty własne. Buduje się raz dużą bazę albo sklep znajduje się np. w czyjejś sypialni, kuchni itd.
Ponadto, przy dużym zainteresowaniu i coraz większej popularności zakupów w sieci, sklepy internetowe miewają znacznie wyższe obroty od "stacjonarnych". Stąd mniejsza marża ...

Dziękuję bardzo :)
Już chciałam biedz do sklepu sprzeczać się o cenę zakupionego produktu...
26 listopada 2013 12:56
...ale gdybyś jednak poszła do tego sklepu i umiejętnie się posprzeczała, to niewykluczone, że dostałabyś jakiś rabat.
26 listopada 2013 13:09
misiekFfm

...ale gdybyś jednak poszła do tego sklepu i umiejętnie się posprzeczała, to niewykluczone, że dostałabyś jakiś rabat.

rabat już dostałam w sklepie,ale jak weszłam innego dnia do sklepu online,to zauważyłam cenę niższą o 5 € od tej co ja zapłaciłam w sklepie już z rabatem i dlatego pytałam co jest grane?
26 listopada 2013 13:10

Proszę "Na wyjeździe" kontynuować tutaj: http://www.opiekunki24.pl/forum/temat/zobacz/1244/page/1