To był ciekawy dzień. Najpierw Heidelberg, potem Mannheim. Tak trafiłem na Paradę Równości :oklaski::smiech3:
I po południu nad wodę. Nad jezioro. Chciałem sobie zrekompensować brak kąpieli w Augustowie, więc teraz się udało. Wróciłem wieczorem, a jutro rano gdzieś podjadę, wrócę jednak na 12. Na obiad. A oni po 14ej jadą do Zurychu. Do domu.
Czytaj więcej