30 sierpnia 2013 10:50 / 3 osobom podoba się ten post
IGGA: Odnosisz sie do konkretnego wpisu i konkretnej osoby, czyli do mnie. Bardzo Ciebie prosze o zachowanie umiaru w odnoszeniu sie do mojej osoby. Przeczytaj jeszcze raz calosc, od poczatku, moze cos do Ciebie dotrze.
Dla ulatwienia napisze, ze nie tak dawno pisalalm bardzo duzo o pracy w Szwajcarii, o niemieckiej dzialalnosci, a za chwile mam mail typu: "Czy mozesz mi napisac jakie sa warunki ..." oczywiscie, w Szwajcarii, w podtekscie - zalatw mi prace, albo cus takiego.
Gdyby nie to, ze moj mail jest potrzebny w moim profilu nie tylko do takiej korespondencji - chyba juz bym wykasowala. Czasami recje i nie tylko opadaja. Czy to tak trudno zrozumiec, ze odpowiedz w stylu "to kosztuje 50 EU" jest rodzajem egzaminu ? A, i bardzo prosze - przestan mi zarzucac jakies niegodne zachowania, bo to zaczyna juz jakas paranoja tracic. Pracuje, place i wara komukolwiek, oprocz odpowiednich urzedow, od tego. Nie kradne.
Rozumiem, ze nie jestem dla Ciebie partnerem do dyskusji, nie musze, ale NIE pisze, nie wystawiam Ci opinii, natomiast Ty to caly czas robisz, nie wiedziec czemu. Placilas mi za cos??? Nie przypominam sobie. Zakladam, ze cale Twoje zycie jest i bedzie krysztalowo czyste i ze nigdy nikomu nie placilas chociazby za porade prawna, czy cos takiego. Jesli ktos chce skorzystac z mojej wiedzy, tak, owszem, ale ona NIE polega na zalatwianiu pracy.
Mam dosc. Mam dzis w planie kolejny, fajny dzien, wybieramy sie z corka na wycieczke statkiem po jeziorze Zurichskim i nie chce sobie, ani innym psuc humoru.
Bede jednak tak dlugo wyjasniac ten temat, szczegolnie Tobie, az zrozumiesz, o co mi chodzi, albo przestaniesz mnie oczerniac.
Pozdrawiam !