milego wypoczynku;-
milego wypoczynku;-
Dzięki cała noc nie spałam a rano szatana wypiłam umówiłam się z fryzjerką, pasemkowała mnie ponad 2 godziny. Zmieniłam troche fryzure i obeszlam moje kąty. Koleżanka pytała co ja robie że młodnieje hahahah :))) Niech też do Reichu jedzie pobiegać z pieskiem. Jak sie ubrałam w domu w nowe ciuchy to sama siebie nie poznałam :))). Mam rozmiar 38 i to mi wystarczy. Z ości na kości już nie będę się odchudzać. Teraz tylko trzeba będzie walczyć o utrzymanie wagi :))
A jak zaraz padne to juz do rana będę spała :)))
Ja mam tak ,ze jak juz kończy sie kontrakt to sie czuję zadomowiona:)Poznawanie przyzwyczajen-max.2 tyg.Zrozumienie i nawiązanie kontaktów głównie zalezy od tegoz jakim PDP mamy przyjemność lub nieprzyjemnośc pracować.Trudno mówic o bliskich kontaktach pracując z demencyjnym pacjentem czy z AL-niemożliwe na 90%.Owszem PDP się do nas przyzwyczaja,nawet poznaje ale o jakich bliskich kontaktach mowimy???nie istnieją.Inaczej zupełnie wyglądaja relacje z pacjentem "zdrowym na głowę",co nie znaczy że zawsze sa pozytyne.Zrozumienie pacjenta to juz zależy od tego na ile jestesmy cierpliwe,doświadczone,empatyczne.....jedna zrozumie, inna sie na okraglo wkurza...My tez jestesmy tylko ludźmi i dla zachowamie higieny psychicznej wręcz nie wolno nam bezgranicznie angażowac samej siebie w tę pracę .Okna - zdarza mi sie umyć ,ale tylko wtedy kiedy nie jest to "polecenie służbowe" i jesli juz to robie to najczęsciej tak,żeby rodzina i PDP nie widzieli i najczęściej w częsciach domu ,które ja używam- nie dla nich,dla siebie to robię,nie lubie osranych przez muchy szyb:)Jest dzis na forum oferta ,gdzie wyraznie jest napisane -mycie okien w obowiązkach- a jak sie na miejscu okaze że co tydzien w całym domu????Lepiej ich nie uczyć niczego złączki porządkowej czego nie mamy napisane w umowach ,raz że się przyzwyczają ,dwa robimy brzydkie kuku naszej zmienniczce...
Myśli o wyjeździe-ja o nim zaczynam mysleć juz jak wsiadam do busa w strone D.......
Ta praca jest naprawde specyficzna i choć są sprawy również ,nie z mojej bajki-trzymam sie zawsz ejednej zasady-nie angażować sie wiecej niz to konieczne i robie tak jak napisałaś w ostatnim zdaniu.Dzieki temu mam nadzieję nie wypale się szybko:):):):)
Jakiś dzień odświeżania starych wątków dzisiaj?:)
Ja lubię zmieniać miejsca nie mogłabym np. przez rok jeździć do tego samego pdp
Zabiłaby mnie monotonia i nuda
Lubię wyzwania lubię odkrywać nowe miejsca
Choc tu gdzie jestem teraz planuję wrócić po raz trzeci a to nigdy mi się nie zdarzyło.Ale i miejsce wyjątkowe;)