Ryba świeża czyli dorsz w jajku, duszony wolno na maśle. Na wierzchu dwie krewetki (stojące ogonkiem do góry, a jak) Surówka z pora i jabłka. Ziemniaki.
Do popicia aromatyczny rosół z kury, który został ostatnio i go podgrzałem. Jak zostaje rosół, to od razu przelewam do słoika. Wydaje mi się, że jak postoi nieco w rondlu, to od razu czuje blaszany zapach.
A ja Wam życzę Świąt:
Zdrowych - bo to najważniejsze.
Pełnych miłości - bo to sens życia....
Wiary - bo pozwala przetrwać trudne chwile.
Nadziei - bo wtedy niemożliwe jest możliwe....
Prawdziwych przyjaciół - bo to najcenniejsze....
Dobrego humoru - bo to lekarstwo na wszystko....
Samych pięknych dni i spełnienia najskrytszych marzeń....